Coś mi w tym artykule nie pasowało i testowo kazałam czytać koleżankom w pracy, które chusty widziały tylko na moich zdjęciach.
I wiecie co?
Zapytały czy firmy, które są wymienione w tekście go sponsorowały? Bo ponoć to brzmi jak reklamówka Didymosa.




Odpowiedz z cytatem




