Strona 12 z 30 PierwszyPierwszy ... 2456789101112131415161718192022 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 221 do 240 z 596

Wątek: Jutro idziemy do kiosku !

  1. #221
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez demona Zobacz posta
    Iwony kaszmir do Agutka poleciał za 1900 chyba. Zimą 2009-2010.
    Licytacje kaszmira też Ci ktoś spsuł, tak jak pamira
    boszzz,demonka,coś z moją pamięcią nie tak,kaszmir był w legalnej jeszcze licytacji,ale dziewczyny pięknie się dogadały i poszedł za 1200,to 6 była.a pamir do juesej za 2 kawałki bez licytacji bo była już niedozwolona po akcji obcy vs predator.wiedziałam,że coś z moim mózgiem nie tak,ale do tego stopnia?
    nie wierzcie w żadne moje slowo od dziś,jeśli nie pamiętam o własnych chustach

    wracając-mnie się podobało,zawsze moje ulubione strony w polityce to ostatnie strony,z reportażami o fajnych świrniętych ludziach,artykuł w stylu polityki,krótko,z jajem choć okładka i tytuł chyba ciut z głównym tematem artykułu się rozmijają,bardziej pasuje zdjęcie latawicy na balkonie.

    edytuję,bo chciałam napisać,że ten reportaż ma jedną ważną cechę,jest optymistyczny
    gdybym nie znała forum to od razu bym tu przybiegła żeby poznać bandę roześmianych świrusów
    Ostatnio edytowane przez Mag ; 02-06-2011 o 12:37

  2. #222
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    612

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez truscaffka Zobacz posta
    Ciekawa jestem opinii ludzi niezwiązanych z noszeniem. Masz jakieś info na ten temat?
    No może nie do końca niezwiązanych, ale mam. Mój M też dziennikarz i też reportaże czasem pisze. Wczoraj nie zdążył przeczytać, bo padliśmy po dniu dziecka wcześnie, ale dziś jadąc tramawajem do pracy nadrobił zaległości i sam rano na skype mi napisał, cytuję: "a swoją droga bardzo mi się podobał ten artykuł o chustach, fajnie napisany". Zapytałam go więc, czy to czytelne dla niego było (on nigdy nie nosił i się nie podniecał szmatami, ale coś tam do jego uszu dochodziło), bo opinie tutaj są podzielone. Jego odp: "chociaż ktoś, kto nie jest - jak ja - obcykany w słownictwie, myślę że mógł sie gubić w tych hopkach i didkach. nie było dobrze wyjaśnione co jest co." Najbardziej mnie rozwalił stwierdzeniem, że o mało nie umarł ze śmiechu na samym początku, przy tekście o jaglance, bo to "wypisz, wymaluj moja żona!". A jak tak mało siebie widziałam w tym tekście Na mój cytat z zarzutów stąd, że mało o idei jest, odp.: "ale przecież ten artykuł nie jest po to, żeby zainteresowac matki ideą chustonoszenia!!" Tyle od przedstawiciela tzw. "branży", który jednak cały czas podkreślał w rozmowie, że jako czytelnik się wypowiada, nieobiektywny i nie całkiem "zielony" w temacie zresztą.
    Od siebie tylko dodam, że i rozśmieszył mnie, i wzruszył ten tekst. A o wszystkim napisać się nie da. Kto czyta Politykę ten wie, że dział "Na własne oczy" właśnie o takich odlotach jest zwykle szast.prast - szacun! (za artykuł i odwagę, bo można było przewidzieć, co się będzie działo na forum )
    Antek '05
    Zosia '07

  3. #223
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,506

    Domyślnie

    mieszane uczucia - fajny artykuł o świrkach - o forum - a konkretniej o wycinku forum - jak najbardziej. Pomyślałam jednak, że forum ma i inne fajne, a mniej merkantylne wycinki, no ale w sumie tak się składa z artykułem o dziecio-wydatkach (którego zresztą jeszcze nie przeczytałam). No i artykuł trzeba traktować jako całość ze zdjęciami, które lepiej pokazują po co się nosi (bo zasadniczo żeby był rzeczywistą ilustracją, to wypadałoby zdjęcia stosików, pawi etc).

    Bardzo nie podobało mi się zdanie - wiem, miało być żartobliwe - o kobietach na świecie noszących w byle czym i byle jak - wiem, że to miało być przeciwstawienie będącym na drugim krańcu przyglądającym się niemal z lupą certyfikatom europejką, ale jednak dla mnie zabrzmiało trochę obraźliwie.
    I nie podobał mi się kawałek o płatnych konsultantach - raz, że za naukę noszenia nie płaciłam ani złotówki (mąż mnie poprawił - raz byłam na spotkaniu Klubu Kangura i wrzuciłam kilka złotych do koszyczka) bo ludzie się tą wiedzą dzielą chętnie i bezinteresownie, a zwłaszcza w dużych miastach łatwo znaleźć możliwości bezpłatnych spotkań z instruktorem, a dwa, że autorka pisze, że konsultantom się płaci za przekonanie, że będzie wygodnie i zdrowo - czyli za omamianie. Może w zestawieniu z osobą Agi kilka razy pojawiającą się w artykule jest to trochę zneutralizowane, ale jednak po takiej reklamie chyba bym omijała konsultantów szerokim łukiem i nabrała podejrzeń, czy to rzeczywiście takie wygodne i ok to całe noszenie, no i czy warto się go uczyć, skoro można nosić "w byle czym i byle jak".
    No i rzeczywiście dużo tam didków, a zabrakło mi natek, zwłaszcza pośród pierwszych chust, a nie tylko jako limitów wyprzedawanych w pół minuty - mam wrażenie, że to przez nie przeszła na początku większość forumek.

    Mąż po przeczytaniu - że niby ok, ale za dużo slangu, w którym on (a siedzi koło mnie przy swoim komputerze i często mu komentuję co czytam) się gubił i którym się na koniec znudził (ale żeby nie wiedział wcześniej, kto to chuścioch i że czytając pomyślał, że szmatan to właśnie chuścioch ).

    Teraz dodam - nie jesteśmy inteligentnymi, błyskotliwymi czytelnikami "Polityki", a ja do tego jestem wyjątkowo czepialska, zazwyczaj mnie denerwują teksty które mnie jakoś dotykają przez nieścisłości.
    Ale artykuł mnie cieszy, poza kawałkami dla mnie jest fajny, no i bardzo fajne są zdjęcia świetnie go dopełniające o to, co nie napisane (ale na grzyba ktoś chodzi z kilometrowymi ogonami z przodu plączącymi się pod nogami - też mi wygoda!) I tylko mam nadzieję, że teściowa (zdecydowanie czytelniczka "Polityki", ale zazwyczaj z poślizgiem czyta) go nie dorwie, bo co prawda nic nie mówi o kolejnych szmatach przewijających się przez nasze mieszkanie, ale nie musi, żebym miała pewne wyobrażenie, co o tym myśli.
    Ostatnio edytowane przez jul ; 02-06-2011 o 13:57
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  4. #224
    Chusteryczka Awatar djdag
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Poznań/Kiekrz
    Posty
    1,716

    Domyślnie

    mi się artykuł bardzo podobał, zaśmiewałam się pod nosem, dobra robota szast-prast Pokazałaś chusty z innej strony, nie jak wszędzie bliskości i eko-stylu, ale ze strony hobby, nałogu i pełnego świra. Bez trudu znalazłam siebie w tym artykule i łezka mi się w oku zakręciła wspominając czasy, kiedy dzień zaczynałam (kończyłam zresztą też) na chustostraganie polując na "okazje"

  5. #225
    Chustopróchno Awatar Kreska
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    11,385

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jul Zobacz posta
    mieszane uczucia - fajny artykuł o świrkach - o forum - a konkretniej o wycinku forum - jak najbardziej. Pomyślałam jednak, że forum ma i inne fajne, a mniej merkantylne wycinki, no ale w sumie tak się składa z artykułem o dziecio-wydatkach (którego zresztą jeszcze nie przeczytałam). No i artykuł trzeba traktować jako całość ze zdjęciami, które lepiej pokazują po co się nosi (bo zasadniczo żeby był rzeczywistą ilustracją, to wypadałoby zdjęcia stosików, pawi etc).

    (...)
    I nie podobał mi się kawałek o płatnych konsultantach - raz, że za naukę noszenia nie płaciłam ani złotówki (mąż mnie poprawił - raz byłam na spotkaniu Klubu Kangura i wrzuciłam kilka złotych do koszyczka) bo ludzie się tą wiedzą dzielą chętnie i bezinteresownie, a zwłaszcza w dużych miastach łatwo znaleźć możliwości bezpłatnych spotkań z instruktorem, a dwa, że autorka pisze, że konsultantom się płaci za przekonanie, że będzie wygodnie i zdrowo - czyli za omamianie. Może w zestawieniu z osobą Agi kilka razy pojawiającą się w artykule jest to trochę zneutralizowane, ale jednak po takiej reklamie chyba bym omijała konsultantów szerokim łukiem i nabrała podejrzeń, czy to rzeczywiście takie wygodne i ok to całe noszenie, no i czy warto się go uczyć, skoro można nosić "w byle czym i byle jak".
    No i rzeczywiście dużo tam didków, a zabrakło mi natek, zwłaszcza pośród pierwszych chust, a nie tylko jako limitów wyprzedawanych w pół minuty - mam wrażenie, że to przez nie przeszła na początku większość forumek.
    jul
    po raz kolejny czytam mniej więcej to co chciałam napisać

    artykuł dobrze się czyta, lekko i ładnie napisany.
    Ale o chustach i noszeniu to on nie bardzo jest
    Bardziej o forum a raczej jego specyficznym wycinku
    Ania
    2008, 2011, 2013, 2018

  6. #226
    Chustoholiczka
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    3,219

    Domyślnie

    przychylam się do zdania Mart.
    Art jest fajny, dla nas, dla tych, co "w temacie".
    A cała reszta?
    Obawiam się, że po przeczytaniu tego artykułu, nie mając żadnego 'backgroundu' na temat bliskości, zalet noszenia czy rodzicielstwa ogólnie, hasła chustonoszenie i szmata wylądują obok eko-rodzic i feministka...
    Niby fajnie, "jestem za równouprawnieniem ale brońcie bogowie, nie jestem feministką", "segreguję śmieci, ale ja nie jestem z tych eko" itp.


    Można sobie mrugać okiem, i napisać na prawdę taki fajny tekst jak ten. Ale mam poważne wątpliwości czy to dobry tekst do ogólnopolskiej gazety opiniotwórczej, której czytelnicy mogą się zetknąć z tematem chust w ten sposób po raz pierwszy...
    Nasze społeczeństwo nie jest jeszcze tak 'otrzaskane' z tematem i po prostu żartu może nie złapać...

    Ale to ofc moje zdanie, 'otrzaskanej'...

    I nie podobał mi się kawałek o płatnych konsultantach - raz, że za naukę noszenia nie płaciłam ani złotówki (mąż mnie poprawił - raz byłam na spotkaniu Klubu Kangura i wrzuciłam kilka złotych do koszyczka) bo ludzie się tą wiedzą dzielą chętnie i bezinteresownie, a zwłaszcza w dużych miastach łatwo znaleźć możliwości bezpłatnych spotkań z instruktorem, a dwa, że autorka pisze, że konsultantom się płaci za przekonanie, że będzie wygodnie i zdrowo - czyli za omamianie. Może w zestawieniu z osobą Agi kilka razy pojawiającą się w artykule jest to trochę zneutralizowane, ale jednak po takiej reklamie chyba bym omijała konsultantów szerokim łukiem i nabrała podejrzeń, czy to rzeczywiście takie wygodne i ok to całe noszenie, no i czy warto się go uczyć, skoro można nosić "w byle czym i byle jak".
    z tym również się zgodzę niestety...
    Ostatnio edytowane przez Gavagai ; 02-06-2011 o 14:23

  7. #227
    Chusteryczka Awatar goshya
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    dolnośląskie
    Posty
    1,818

    Domyślnie

    właśnie przeczytałam atykuł

    powiem tak- jeszcze w grudniu tamtego roku, jak zaczynałam przygodę z chustoforum nie zrozumiałabym NIC... z tego co tam jest napisane...
    no , prawie nic
    ale teraz wow fajnie się czytało
    ale jaglanka mi się nie przypala przez forum...no ale inne rzeczy nawalają czasem... hahaha

    w każdym razie artykuł na pewno przyciągnie na nasze forum mnóstwo chustonówek
    Mati 2010, Oliwcia 2012, Jula 2014

  8. #228
    Chustoguru Awatar sylvetta
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,114

    Domyślnie

    A ja zrobie eksperyment i dam dzis do przeczytania kumpelom. niedzieciatym, ale chustami zainteresowanym. Ciekawe co powiedzą???
    bo musze przznac, ze ja absolutnie nie umiem się postawic w roli człowieka "zielonego" w tym temacie. Forum pozbawiło mnie obiektywizmu w tej sprawie

  9. #229
    Chusteryczka Awatar goshya
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    dolnośląskie
    Posty
    1,818

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sylvetta Zobacz posta
    A ja zrobie eksperyment i dam dzis do przeczytania kumpelom. niedzieciatym, ale chustami zainteresowanym. Ciekawe co powiedzą???
    bo musze przznac, ze ja absolutnie nie umiem się postawic w roli człowieka "zielonego" w tym temacie. Forum pozbawiło mnie obiektywizmu w tej sprawie
    To ciekawe czy powiedzą , że to o "matkach wariatkach" jest ?

    ja to tak odebrałam
    Mati 2010, Oliwcia 2012, Jula 2014

  10. #230
    Chustofanka Awatar Kicia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Wawa - Wola
    Posty
    444

    Domyślnie

    Szast - ja jestem artykułem zachwycona!

    Dla mnei uzycie tutejszego jezyka jest wlasnie idealne w idealnej ilosci - chociaz mozliwe calkiem, ze laik nie zrozumie. Nie zgadzam sie, ze powinno byc o bliskosci i idei - mialo byc o chustach i jest. O bliskosci i idei na pewno by sie przydalo, bo wciaz u nas jest to malo popularne... ale nie w Polityce przeciez! Moze GW kiedys w ramach calego 'Rodzic po Ludzku' i tym podobnych zacznie promowac rodzicielstwo bliskosci...?

    Mąż za to był z każdym akapitem bardziej przerażony jak usłyszał ceny chust i dyskretnie zapytał, czy my zakończymy na tym co mamy (znienawidzona bebelulu w kolorze kaftanu bezpieczenstwa i cudna niebieska natka) i musialam obiecac ze mnie takie szalenstwo nie trafi. Ale kolejnych zakupow w chociaz malej ilosci nie wykluczam
    Wciąż jedyna księżniczka w męskim domu

    Mąż, Igi 22/02/2011, Patryk 6/11/2016 i dwa kocury

  11. #231

    Domyślnie

    Hej, hej

    Jestem nowa na forum, ale w chuście noszę brzdąca od urodzenia (tj. od 6 miesięcy). Dzisiaj trafiłam na Wasze forum i zachęciłyście mnie do kupna Polityki. No i mnie się ten artykuł też nie podobał. Mam takie samo wrażenie, jak w paru postach się pojawiło - dziwna moda ze 'stolycy', bez 'sto papiera' nie ma co zaczynać, bo chusta musi być dizajnerska, a w ogóle nie bardzo wiadomo po co całe zamieszanie. Chyba tylko po to, żeby zwrócić na siebie uwagę...

    Gavagai - napisałaś, że nasze społeczeństwo nie jest otrzaskane. Mieszkam w Anglii i tu jest podobnie. Tu, gdzie mieszkam (stosunkowo małe miasteczko) na ulicy nie widuje się mam z chustami. Aczkolwiek ja akurat znalazłam grupę mam (i tatów), którzy noszą. W większych miastach owszem, widuje się, ale raczej ciemnoskóre mamy. Większość białych popyla z wózkiem.

    No i cała rzesza statecznych pań w średnim wieku uważa, że psujesz dziecko i w ogóle 'za naaaaaaaaszych czaaaaaasów...'. Wyznają model wychowania wiktoriański, czyli że jak dziecko za głośno płacze, to trzeba go do wózka i na koniec ogrodu, żeby nie słyszeć. Zresztą, nie tylko panie w średnim wieku. Chodzę też na spotkania dla mam karmiących piersią (siłą rzeczy są tam raczej kobiety koło 30) i też większość z nich a) nie wie, jakie mogą być zalety, b) uważa, że psuję bobasa, c) życzliwie obawia się o mój kręgosłup.

  12. #232
    Chusteryczka Awatar hildegarda
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    lublin
    Posty
    1,736

    Domyślnie

    Mnie się artykuł bardzo podoba, męzowi memu równiez. Niestety, chyba jednak sporo osób nawet z forum nie zrozumiało o co cho...

  13. #233
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Glajwic
    Posty
    928

    Domyślnie

    hehe
    Hildegardo do niektórych komentarzy
    to jakoś tak baardzo mi pasują artykułowe definicje
    kolejnych stopni ekhem wtajemniczenia

  14. #234
    Chusteryczka Awatar hildegarda
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    lublin
    Posty
    1,736

    Domyślnie

    Denay, teraz to ja nie rozumiem o co Ci cho...czy Ty mnie przypadkiem nie obrażasz?

  15. #235
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hildegarda4 Zobacz posta
    Denay, teraz to ja nie rozumiem o co Ci cho...czy Ty mnie przypadkiem nie obrażasz?
    jakbys doszla do chusteryczki to moze by Cie obrazila

    a ilosc postow na forum ma sie nijak do tego jak bardzo jest sie zwariowanym na temat chust
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  16. #236
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Glajwic
    Posty
    928

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hildegarda4 Zobacz posta
    Denay, teraz to ja nie rozumiem o co Ci cho...czy Ty mnie przypadkiem nie obrażasz?
    absolutnie nie
    wręcz przeciwnie odnoszę się do tego zdania
    Cytat Zamieszczone przez hildegarda4 Zobacz posta
    Niestety, chyba jednak sporo osób nawet z forum nie zrozumiało o co cho...

    bo niektóre - nazwijmy je, "posty" starają się być świętsze od papieża

  17. #237

    Domyślnie

    tekst miły i optymistyczny, ale język nieco zbyt hermetyczny w moim odczuciu. podrzucę rodzinie ale nie wiem, czy się nie pogubią. rozumiem wymogi i charakter działu "na własne oczy" ale zabrakło mi wypunktowania sensu noszenia w chustach. mam wrażenie, że sprowadziło się wszystko do nowego hobby matek, które mają nowy sposób wydawania kasy.

  18. #238
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Gdynia
    Posty
    327

    Domyślnie

    No to koniecznie trzeba przeczytać, właśnie wysłałąm rodzinę na późne zakupy... m.in. Polityki

  19. #239
    Chustofanka Awatar pauladuch
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kartuzy
    Posty
    492

    Domyślnie

    Artykuł bardzo dobrze napisany, niestety nie o rodzicielstwie bliskości ale o chustach wyczerpuje temat A zdjęcia cudne: męża zauroczyły te trzy maluchy, napatrzeć się nie mógł
    Moje pierwsze szczęście: Karolinka 21.08.2004
    Szczęścia nigdy za wiele: Dominiczka 17.10.2010 i Staś 20.03.2013


  20. #240
    Chusteryczka Awatar hildegarda
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    lublin
    Posty
    1,736

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nowa_aleksandria Zobacz posta
    mam wrażenie, że sprowadziło się wszystko do nowego hobby matek, które mają nowy sposób wydawania kasy.
    ano chyba trochę własnie o to cho...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •