wrażenia estetyczne-cudnapiekne kolory,piekny wzór,jest bardzo cieniutka,rzeczywiście zajmuje niewiele miejsca torebce
co do nośności (nosiłam jak w pouchu) no kurcze nie zachwyca,ale może być fajna jako kółkowa na lato dla maluszka max do 10 kg
wrażenia estetyczne-cudnapiekne kolory,piekny wzór,jest bardzo cieniutka,rzeczywiście zajmuje niewiele miejsca torebce
co do nośności (nosiłam jak w pouchu) no kurcze nie zachwyca,ale może być fajna jako kółkowa na lato dla maluszka max do 10 kg
starsza 27.11.2008
młodsza 28.12.2010
-Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński -A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.
to teraz pora na moją recenzję- miałam testowego selendanga
kolory dla mnie cudne- moje ulubione fiolety
chusta miękka, cienka, przyjemna w dotyku,
niestety nie ponosiłam w niej za dużo;
w plecaku- nie czułam się komfortowo z powodu węzła pod pupą i trochę mi się chusta wżynała w ramiona;
na szybkie wiązanie, na biodro jest fajna, ale też nie potrafiłam w niej długo nosić, choć tu pewno wina niedokładnego dociągnięcia przy wierzgającej córze
ogólnie- na szybkie wyjście lub chwilowe motanie, chusta bardzo fajna, ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić dłuższego w niej noszenia
No to teraz ja. Selendang testowany na 11,5 kilo ponadroczniaka i prawie 16 kilosach trzylatki.
I teraz tak. Zarówno jedno jak i drugie nosiło mi się fajnie, chociaż o dziwo lepiej starsząUżywałam na wiązanie na plecach (motane na skos) oraz na biodrze na zasadzie kółkowej. Przy dokładnym dociągnięciu dobrze się niosło. Ze starszą to i nawet z godzinę się niosłyśmy.
Na biodrze to nawet nie wiem czy nie fajniej niż w kółkowej
Plecak z węzłem pod pupą. Hmmm... fajny, chociaż nie miałam do niego przekonania bo jakoś nie mogłam tego drugiego węzła na ogryzkach zawiązać.
Poważne plusy:
-rozmiar niezwykle kompaktowy
-materiał bardzo przyjemny, cieniutki
-krótkość (kupa materiału nie plącze się pod nogami)
-cuuuudne kolory, takie mega optymistyczne
-przy zamotaniu przesuwanego węzła dociągnięcie jest banalne i skuteczne
-wbrew pozorom można zamotać na kilka sposobów
Minusy:
-wymaga opanowania sztuki motania bo faktycznie jest trochę inna niż w przypadku "normalnych" chust
-na długi spacer z niechodzącym dzieckiem pewnie bym się nie wybrała (chociaż kto wie) do pobliskiej piaskownicy, na trasie dom-autobus-dom myślę, że tak
Mała zmiana. Jednak krótkość jest zaletą
No w każdym razie moja refleksja jest taka, że nie siląc się na użytkowanie selendanga jak "normalnej" chusty, zaakceptowanie jego możliwości+przyzwoita nauka jego motania mogą dać na prawdę fajne efekty. Ja w każdym razie jestem zadowolona z jego użyteczności, z przykrością wypuszczam dalej i zamierzam nabyć własny.
Ale jeszcze taka drobna uwaga. Ja kocham wszelkie tradycyjne chusty (kangi chociażby) i wciąż nie mogę się nadziwić, że wydaje się taką kupę kasy na supermegadrogaśne szmaty, a w gruncie rzeczy nie docenia się tych rozwiązań, które już dawno temu wypracowały ludy mniej zaawansowane cywilizacyjnie.
Edit: Po intensywnym użytkowaniu selendanga przez weekend mogę jeszcze coś dopisać. Jeśli chodzi o mnie to jest nawet wygodniejszy niż kółkowa. Na biodro na zasadzie poucha, ale z regulacją (węzeł przesuwny zdziałał cuda). Ekspresowo się zakłada i nosi się super. Moje młodsze dziecię chustę polubiło i się cuuudnie w niej przytula. Chusta zmiękła i jest cudnie milutka i mięciutka (no ale była bardzo dużo używana).
Na wyjeździe miałam ze sobą: 1 długą, 1 kółkową, nosidło i selendang. I najczęściej w użyciu był właśnie selendang, potem kółkowa, nosidło, wiązanka.
A odpowiadając na pytanie w kwestii wciśnięcia 16 kilowcaDa się w plecaczku wiązanym jak rebozo. I przy dobrym naciągnięciu trzyma. Ew. można wziąć na biodro i też jest ok
No i w końcu fotki. Akurat z młodszym dzieciem, ale chciał spać, więc trzeba było ululać. Nasz cudny selendang w roli głównejDziała usypiająco
![]()
Ostatnio edytowane przez Vernea ; 26-06-2011 o 20:15 Powód: dodanie fotek, zmiana w recenzji
www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami
Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017
dzieki za uzupelnienie recenzji
no i wciaz czekamy niecierpliwie na fotki![]()
littlepenguin.eu - pieluszki wielorazowe handmade, akcesoria, chusty
Nosiłam 10-kilogramowca (tak około) na plecach. No, po jakiejś godzinie wrzynało mi się już troszkę w ramiona, ale bez tragedii. Małemu chyba było bardzo wygodnie, bo słodko spał i w ogóle nie było żadnego jęczenia. Plusem jest kompaktowość. Poza tym ładne toto![]()
Super foty, Vernea! DziekiA jak slodko Błażej spi
![]()
littlepenguin.eu - pieluszki wielorazowe handmade, akcesoria, chusty
No to jest nasza chusta na szybkie wsadzenie i uspokojenie itp. sytuacje. Chociaż jakbym szła z samą starszą na spacer albo gdzieć też bym wzięła bo super kompaktowa i do tego jaki ładny szal z niejRewelacyjnie się prezentowała i sprawdzała na weselichu na którym byłam w weekend
![]()
www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami
Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017
a czy nie jest to tak, ze selendanga nie powinno się wiązać na zasadzie chusty typowej (wiązanki) czyli plecaczków etc jak w instrukcjach video zamieszczonych na początku wątku? bo przecież selendang to selendang a nie wiazanka...
to tak jakby ktoś usiłował zawiazać się w podaegi i marudził, że wiązanie z mt jest tutaj niemożliwe/niewygodne![]()
![]()
Ostatnio edytowane przez Cobra ; 02-07-2011 o 22:52 Powód: liter.owka
no coz... to Ty jestes Doradcaja sie nie znam kompletnie i az wstyd sie przyznac nie mam zielonego pojecia co to jest 'podeagi'...... az mi wstyd...
no ale wiazanie na biodrze i noszenie jak w kolkowej tylko z przesuwanym wezlem jest calkiem wygodne i tak jakby specjalnie dla selenganga stworzone. w kazdym razie nauczyl mnie tego kolega z Indonezji, wiec widocznie oni czasem tez te chuste wiaza, a nie tylko zakladaja o siebie konce. a tak juz chyba jest ze jak cos trafi do Europy to zeby nie wiem jak bylo krotkie i niestworzone do wiazania, to my i tak bedziemy wiazac (zeby przypadkiem dziecko nie wypadlo!). taka chyba nasza europejska naturano tylk faktycznie nie ma sie potem co dziwic, ze koncow nie wystracza na plecaczek, jak to chusta zupelnie nie do plecaczka stworzona.
littlepenguin.eu - pieluszki wielorazowe handmade, akcesoria, chusty
a ja właśnie zauroczona krótkim filmikiem z indonezji motałam, a raczej zakładałam tego selendanga tylko na zakładkę - tutaj spisał się świetnie, a ja się nie mogłam nadziwić że robię tylko rach i ciach i już i w kółko to powtarzałam z coraz większą euforią
wyciągnełam nawet z szafy moje indonezyjskie batiki czy się aby nie nadadzą do tego triku, ale za krótkie chyba
w selendangu testowym raz próbowałam plecak najprostszy, ale wyszło coś dziwnego bardzo, ledwo zawiązanego na mikro ogryzki.. małżonek nawet zdążył nas uwiecznić komórką, ale mina Teo(9,5 kg) na zdjęciach mówi wszystko
polecam jako zajawkę na lato albo po domu!
no i fanom azjatyckich klimatów![]()
littlepenguin.eu - pieluszki wielorazowe handmade, akcesoria, chusty
littlepenguin.eu - pieluszki wielorazowe handmade, akcesoria, chusty
Recenzja spóźniona, strasznie przepraszam, ale musiałam najpierw zrecenzować 12 prac mgr i 2 licencjackie, bo studenci nie mogliby się bronić. Ale już jestem.
Miałam fioletowego seledanga i pierwsze wrażanie zarówno moje jak i męża - cudny, po prostu cudny. A jeszcze bardziej podoba mi się ten czerwony na zdjęciach. W dotyku również świetny i aż by się chciało go wyprać i zmiękczyć jeszcze.
Co do noszenia - nie mam zastrzeżeń, węzeł na ramieniu mi przeszkadzał, ale to byłoby na pewno do poprawienia. Wersja na zakładkę bardzo dobra - na szybko, coś w kuchni załatwić, wyjść po zioła do ogrodu, ze starszymi na uliczkę kibicować jazdom rowerowym. Większa wprawę mam w pouchu, ale ta jest - jak obiecano - cieniutka.
Wielkość - idealnie torebkowo-wyjazdowa (miejsko rzecz jasna, w góry pójdzie jednak natka lub girasol, ale też sama Myszka pisze, że nie jest to chusta z gatunku "jedna do wszystkiego").
Zasadniczo gdybym oglądała w sklepie, to uznałabym, ze o wszystkim zostałam uczciwie poinformowana i to, co obiecano, to chusta spełnia, a ograniczenia są uczciwie wymienione.
Żal, że nie jest dłuższa, bo bym chętnie inne wiązanie na biodro, czy 2x spróbowała.
I OT - chętnie bym córeczce z tego machnęła spódniczkę albo sukienkę, naprawdę piękne.
Dziękuję raz jeszcze za możliwość testowania i przepraszam za opóźnienie recenzji.
Franio - XII 2004, Julcia - XI 2007, Szymuś - X 2010, Jaś - XI 2013
Ja też sobie z chustą nie radziłam. Podejrzewam, ze wymaga wiekszej wprawy w wiazaniu i spokojniejszego dziecka (albo choaiz przyzwyczajonego do roznych chust). Wierzgal sie jak źrebak i nic z tego nie wyszło.
Mój błąd: sądziłam że jest dłuższa i uda nam się coś pokombinować, ale na plecy nie umiem wrzucić dziecka nawet przy natce.
Kolory fajne, wzór też ok, ale wydała mi sie za cienka, jakos nie nabralam do niej zaufania przez to.
Mimo wszytsko dzieki za szanse sprobowania![]()
Wciąż jedyna księżniczka w męskim domu
Mąż,
Igi 22/02/2011,
Patryk 6/11/2016 i
dwa kocury
śliczna, cienka, kieszonkowa.
zadziwiła mnie nośnością, spodziewałam się nośności prześcieradła a dobrze zawiązana poniosła 12 kg i bez bólu pleców i ramienia się obeszło (nosiłam 15 min jak kółkową - usypiałam młodego na plaży)
i 30 min na plecach (trochę za krótka na porządne wiązanie plecaka - węzeł pod pupą) i tez dało radętaka chusta awaryjna (zawsze można mieć przy sobie)
aha i faktycznie na upały super - jak wracaliśmy z plaży było ponad 25 st i ani ja ani młody nie byliśmy spoceni.
wiązałam na samo bikini, młody koszulka i majtasy.
Damian 07.01.2005
Maciek 07.09.2009
Tomek 17.04.2014
Jaś 15.01.2013 [']
1% Maciek
https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572
uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny
a czemu wy wiążecie ją jak zwykłą wiązankę?przecież inaczej się ją mota... to nie zwykła tkana i nie służy do plecaczka ani do kangura ani innych takich
![]()
Ja ją wiązałam na plecach z węzłem pod pupą, tak chyba było w instrukcjach.