Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 43

Wątek: Selendang

  1. #21
    Chustomanka Awatar dorcik81
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    1,303

    Domyślnie

    wrażenia estetyczne-cudna piekne kolory,piekny wzór,jest bardzo cieniutka,rzeczywiście zajmuje niewiele miejsca torebce
    co do nośności (nosiłam jak w pouchu) no kurcze nie zachwyca,ale może być fajna jako kółkowa na lato dla maluszka max do 10 kg
    starsza 27.11.2008
    młodsza 28.12.2010
    -Niektórzy ludzie są podli ,bo kłamią!- krzyknął Lubiński -A inni są jeszcze bardziej podli ,bo mówią prawdę- odparł doktor.


  2. #22
    Chustopróchno Awatar sakahet
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Spain :)
    Posty
    13,374

    Domyślnie

    to teraz pora na moją recenzję- miałam testowego selendanga
    kolory dla mnie cudne- moje ulubione fiolety
    chusta miękka, cienka, przyjemna w dotyku,
    niestety nie ponosiłam w niej za dużo;
    w plecaku- nie czułam się komfortowo z powodu węzła pod pupą i trochę mi się chusta wżynała w ramiona;
    na szybkie wiązanie, na biodro jest fajna, ale też nie potrafiłam w niej długo nosić, choć tu pewno wina niedokładnego dociągnięcia przy wierzgającej córze

    ogólnie- na szybkie wyjście lub chwilowe motanie, chusta bardzo fajna, ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić dłuższego w niej noszenia

  3. #23
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    No to teraz ja. Selendang testowany na 11,5 kilo ponadroczniaka i prawie 16 kilosach trzylatki.

    I teraz tak. Zarówno jedno jak i drugie nosiło mi się fajnie, chociaż o dziwo lepiej starszą Używałam na wiązanie na plecach (motane na skos) oraz na biodrze na zasadzie kółkowej. Przy dokładnym dociągnięciu dobrze się niosło. Ze starszą to i nawet z godzinę się niosłyśmy. Na biodrze to nawet nie wiem czy nie fajniej niż w kółkowej Plecak z węzłem pod pupą. Hmmm... fajny, chociaż nie miałam do niego przekonania bo jakoś nie mogłam tego drugiego węzła na ogryzkach zawiązać.
    Poważne plusy:
    -rozmiar niezwykle kompaktowy
    -materiał bardzo przyjemny, cieniutki
    -krótkość (kupa materiału nie plącze się pod nogami)
    -cuuuudne kolory, takie mega optymistyczne
    -przy zamotaniu przesuwanego węzła dociągnięcie jest banalne i skuteczne
    -wbrew pozorom można zamotać na kilka sposobów

    Minusy:
    -wymaga opanowania sztuki motania bo faktycznie jest trochę inna niż w przypadku "normalnych" chust
    -na długi spacer z niechodzącym dzieckiem pewnie bym się nie wybrała (chociaż kto wie) do pobliskiej piaskownicy, na trasie dom-autobus-dom myślę, że tak

    Mała zmiana. Jednak krótkość jest zaletą



    No w każdym razie moja refleksja jest taka, że nie siląc się na użytkowanie selendanga jak "normalnej" chusty, zaakceptowanie jego możliwości+przyzwoita nauka jego motania mogą dać na prawdę fajne efekty. Ja w każdym razie jestem zadowolona z jego użyteczności, z przykrością wypuszczam dalej i zamierzam nabyć własny.

    Ale jeszcze taka drobna uwaga. Ja kocham wszelkie tradycyjne chusty (kangi chociażby) i wciąż nie mogę się nadziwić, że wydaje się taką kupę kasy na supermegadrogaśne szmaty, a w gruncie rzeczy nie docenia się tych rozwiązań, które już dawno temu wypracowały ludy mniej zaawansowane cywilizacyjnie.

    Edit: Po intensywnym użytkowaniu selendanga przez weekend mogę jeszcze coś dopisać. Jeśli chodzi o mnie to jest nawet wygodniejszy niż kółkowa. Na biodro na zasadzie poucha, ale z regulacją (węzeł przesuwny zdziałał cuda). Ekspresowo się zakłada i nosi się super. Moje młodsze dziecię chustę polubiło i się cuuudnie w niej przytula. Chusta zmiękła i jest cudnie milutka i mięciutka (no ale była bardzo dużo używana).
    Na wyjeździe miałam ze sobą: 1 długą, 1 kółkową, nosidło i selendang. I najczęściej w użyciu był właśnie selendang, potem kółkowa, nosidło, wiązanka.

    A odpowiadając na pytanie w kwestii wciśnięcia 16 kilowca Da się w plecaczku wiązanym jak rebozo. I przy dobrym naciągnięciu trzyma. Ew. można wziąć na biodro i też jest ok

    No i w końcu fotki. Akurat z młodszym dzieciem, ale chciał spać, więc trzeba było ululać. Nasz cudny selendang w roli głównej Działa usypiająco



    Ostatnio edytowane przez Vernea ; 26-06-2011 o 20:15 Powód: dodanie fotek, zmiana w recenzji
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

  4. #24
    Chustofanka Awatar myszka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    470

    Domyślnie

    dzieki za uzupelnienie recenzji
    no i wciaz czekamy niecierpliwie na fotki
    littlepenguin.eu - pieluszki wielorazowe handmade, akcesoria, chusty

  5. #25
    mru
    Guest

    Domyślnie

    Nosiłam 10-kilogramowca (tak około) na plecach. No, po jakiejś godzinie wrzynało mi się już troszkę w ramiona, ale bez tragedii. Małemu chyba było bardzo wygodnie, bo słodko spał i w ogóle nie było żadnego jęczenia. Plusem jest kompaktowość. Poza tym ładne toto

  6. #26
    Chustofanka Awatar myszka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    470

    Domyślnie

    Super foty, Vernea! Dzieki A jak slodko Błażej spi
    littlepenguin.eu - pieluszki wielorazowe handmade, akcesoria, chusty

  7. #27
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez myszka Zobacz posta
    Super foty, Vernea! Dzieki A jak slodko Błażej spi
    No to jest nasza chusta na szybkie wsadzenie i uspokojenie itp. sytuacje. Chociaż jakbym szła z samą starszą na spacer albo gdzieć też bym wzięła bo super kompaktowa i do tego jaki ładny szal z niej Rewelacyjnie się prezentowała i sprawdzała na weselichu na którym byłam w weekend
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

  8. #28
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    a czy nie jest to tak, ze selendanga nie powinno się wiązać na zasadzie chusty typowej (wiązanki) czyli plecaczków etc jak w instrukcjach video zamieszczonych na początku wątku? bo przecież selendang to selendang a nie wiazanka...

    to tak jakby ktoś usiłował zawiazać się w podaegi i marudził, że wiązanie z mt jest tutaj niemożliwe/niewygodne
    Ostatnio edytowane przez Cobra ; 02-07-2011 o 22:52 Powód: liter.owka

  9. #29
    Chustofanka Awatar myszka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    470

    Domyślnie

    no coz... to Ty jestes Doradca ja sie nie znam kompletnie i az wstyd sie przyznac nie mam zielonego pojecia co to jest 'podeagi'...... az mi wstyd...
    no ale wiazanie na biodrze i noszenie jak w kolkowej tylko z przesuwanym wezlem jest calkiem wygodne i tak jakby specjalnie dla selenganga stworzone. w kazdym razie nauczyl mnie tego kolega z Indonezji, wiec widocznie oni czasem tez te chuste wiaza, a nie tylko zakladaja o siebie konce. a tak juz chyba jest ze jak cos trafi do Europy to zeby nie wiem jak bylo krotkie i niestworzone do wiazania, to my i tak bedziemy wiazac (zeby przypadkiem dziecko nie wypadlo!). taka chyba nasza europejska natura no tylk faktycznie nie ma sie potem co dziwic, ze koncow nie wystracza na plecaczek, jak to chusta zupelnie nie do plecaczka stworzona.
    littlepenguin.eu - pieluszki wielorazowe handmade, akcesoria, chusty

  10. #30
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez myszka Zobacz posta
    no coz... to Ty jestes Doradca ja sie nie znam kompletnie i az wstyd sie przyznac nie mam zielonego pojecia co to jest 'podeagi'...... az mi wstyd...
    no ale wiazanie na biodrze i noszenie jak w kolkowej tylko z przesuwanym wezlem jest calkiem wygodne i tak jakby specjalnie dla selenganga stworzone. w kazdym razie nauczyl mnie tego kolega z Indonezji, wiec widocznie oni czasem tez te chuste wiaza, a nie tylko zakladaja o siebie konce. a tak juz chyba jest ze jak cos trafi do Europy to zeby nie wiem jak bylo krotkie i niestworzone do wiazania, to my i tak bedziemy wiazac (zeby przypadkiem dziecko nie wypadlo!). taka chyba nasza europejska natura no tylk faktycznie nie ma sie potem co dziwic, ze koncow nie wystracza na plecaczek, jak to chusta zupelnie nie do plecaczka stworzona.
    oj czepiasz sie czeskiego błędu i tyle - już poprawiłam a jak nie wiesz jak w tym nosić to się polecam na krótki kurs noszenia "we wszystkim", nawet w ogrodniczkach

  11. #31
    Chustomanka Awatar zuz
    Dołączył
    Dec 2010
    Posty
    790

    Domyślnie

    a ja właśnie zauroczona krótkim filmikiem z indonezji motałam, a raczej zakładałam tego selendanga tylko na zakładkę - tutaj spisał się świetnie, a ja się nie mogłam nadziwić że robię tylko rach i ciach i już i w kółko to powtarzałam z coraz większą euforią

    wyciągnełam nawet z szafy moje indonezyjskie batiki czy się aby nie nadadzą do tego triku, ale za krótkie chyba

    w selendangu testowym raz próbowałam plecak najprostszy, ale wyszło coś dziwnego bardzo, ledwo zawiązanego na mikro ogryzki.. małżonek nawet zdążył nas uwiecznić komórką, ale mina Teo (9,5 kg) na zdjęciach mówi wszystko

    polecam jako zajawkę na lato albo po domu!
    no i fanom azjatyckich klimatów

  12. #32
    Chustofanka Awatar myszka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    470

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Cobra Zobacz posta
    oj czepiasz sie czeskiego błędu i tyle - już poprawiłam a jak nie wiesz jak w tym nosić to się polecam na krótki kurs noszenia "we wszystkim", nawet w ogrodniczkach
    smiesznie wyszlo ja celowo bledu nie wytykalam - naprawde nie wiem co to jest podeagi ani nawet podaegi.... ale sie dowiem, obiecuje
    littlepenguin.eu - pieluszki wielorazowe handmade, akcesoria, chusty

  13. #33
    Chustofanka Awatar myszka
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    470

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zuz Zobacz posta
    a ja właśnie zauroczona krótkim filmikiem z indonezji motałam, a raczej zakładałam tego selendanga tylko na zakładkę - tutaj spisał się świetnie, a ja się nie mogłam nadziwić że robię tylko rach i ciach i już i w kółko to powtarzałam z coraz większą euforią
    gratuluje w takim razie! ja sie nie odwazylam poki co tylko na biodrze nosze, ale z przsuwanym wezlem.
    littlepenguin.eu - pieluszki wielorazowe handmade, akcesoria, chusty

  14. #34
    Chustoguru
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    7,175

    Domyślnie

    Recenzja spóźniona, strasznie przepraszam, ale musiałam najpierw zrecenzować 12 prac mgr i 2 licencjackie, bo studenci nie mogliby się bronić. Ale już jestem.

    Miałam fioletowego seledanga i pierwsze wrażanie zarówno moje jak i męża - cudny, po prostu cudny. A jeszcze bardziej podoba mi się ten czerwony na zdjęciach. W dotyku również świetny i aż by się chciało go wyprać i zmiękczyć jeszcze.
    Co do noszenia - nie mam zastrzeżeń, węzeł na ramieniu mi przeszkadzał, ale to byłoby na pewno do poprawienia. Wersja na zakładkę bardzo dobra - na szybko, coś w kuchni załatwić, wyjść po zioła do ogrodu, ze starszymi na uliczkę kibicować jazdom rowerowym. Większa wprawę mam w pouchu, ale ta jest - jak obiecano - cieniutka.
    Wielkość - idealnie torebkowo-wyjazdowa (miejsko rzecz jasna, w góry pójdzie jednak natka lub girasol, ale też sama Myszka pisze, że nie jest to chusta z gatunku "jedna do wszystkiego").
    Zasadniczo gdybym oglądała w sklepie, to uznałabym, ze o wszystkim zostałam uczciwie poinformowana i to, co obiecano, to chusta spełnia, a ograniczenia są uczciwie wymienione.

    Żal, że nie jest dłuższa, bo bym chętnie inne wiązanie na biodro, czy 2x spróbowała.

    I OT - chętnie bym córeczce z tego machnęła spódniczkę albo sukienkę , naprawdę piękne.

    Dziękuję raz jeszcze za możliwość testowania i przepraszam za opóźnienie recenzji.
    Franio - XII 2004, Julcia - XI 2007, Szymuś - X 2010, Jaś - XI 2013

  15. #35
    Chustonoszka Awatar kaja28
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    56

    Domyślnie

    potwierdzę że piękna i cienka ale dla mnie za krotka i trudniejsza w wiązaniu. Julka nie chciała się w nią motać krzyczała strasznie, chyba jej było nie wygodnie :/ ( naszą tkaną nati bardzo lubi)

  16. #36
    Chustonoszka Awatar kaja28
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    56

    Domyślnie

    dziękuje za możliwość testowania

  17. #37
    Chustofanka Awatar Kicia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Wawa - Wola
    Posty
    444

    Domyślnie

    Ja też sobie z chustą nie radziłam. Podejrzewam, ze wymaga wiekszej wprawy w wiazaniu i spokojniejszego dziecka (albo choaiz przyzwyczajonego do roznych chust). Wierzgal sie jak źrebak i nic z tego nie wyszło.
    Mój błąd: sądziłam że jest dłuższa i uda nam się coś pokombinować, ale na plecy nie umiem wrzucić dziecka nawet przy natce.
    Kolory fajne, wzór też ok, ale wydała mi sie za cienka, jakos nie nabralam do niej zaufania przez to.
    Mimo wszytsko dzieki za szanse sprobowania
    Wciąż jedyna księżniczka w męskim domu

    Mąż, Igi 22/02/2011, Patryk 6/11/2016 i dwa kocury

  18. #38
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,570

    Domyślnie

    śliczna, cienka, kieszonkowa.
    zadziwiła mnie nośnością, spodziewałam się nośności prześcieradła a dobrze zawiązana poniosła 12 kg i bez bólu pleców i ramienia się obeszło (nosiłam 15 min jak kółkową - usypiałam młodego na plaży)
    i 30 min na plecach (trochę za krótka na porządne wiązanie plecaka - węzeł pod pupą) i tez dało radę taka chusta awaryjna (zawsze można mieć przy sobie)
    aha i faktycznie na upały super - jak wracaliśmy z plaży było ponad 25 st i ani ja ani młody nie byliśmy spoceni.
    wiązałam na samo bikini, młody koszulka i majtasy.
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  19. #39
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    a czemu wy wiążecie ją jak zwykłą wiązankę? przecież inaczej się ją mota... to nie zwykła tkana i nie służy do plecaczka ani do kangura ani innych takich

  20. #40
    mru
    Guest

    Domyślnie

    Ja ją wiązałam na plecach z węzłem pod pupą, tak chyba było w instrukcjach.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •