Cześć dziewczyny!
Mam pytanie jak sobie radzicie z pieluchami na wyjazdach, jedziemy wprawdzie tylko na 3 dni, ale nie ma możliwości prania co radzicie?
Jak przechować pieluchy bo chciałbym uniknąć używania jednorazówek w 30 stopniach![]()
Cześć dziewczyny!
Mam pytanie jak sobie radzicie z pieluchami na wyjazdach, jedziemy wprawdzie tylko na 3 dni, ale nie ma możliwości prania co radzicie?
Jak przechować pieluchy bo chciałbym uniknąć używania jednorazówek w 30 stopniach![]()
o man 3 dni bez prania??
ja bym nie chciała potem otworzyć tego worka
a tak serio to ja przechowywałam w workach pulowych, bardzo dobrze trzymały i zapch i wodę![]()
kup eco rossmanowskie
Ja właśnie się łamię chce jechać do mamy na ok 14dni , ale tam wilgoć straszna i pranie słabo schnie i nie wiem co wziąć czy eko czy wielo ale wkłady np. tetra?
W zeszłym roku wzięłam eko z rossmana i kilka formowanek, tetry i welniany otulacz - zakladalam wielo zanim się wygrzebalismy na spacer - plukalam i wieszalam, to co mi nie wyschlo po prostu w siatkę (w sensie foliowa reklamowka) - jakos do domu dojechalo a daleko mialoi pociagiem jechalo
Zdarzylo mi się tez niedawno po spacerze zapomniec o kieszonce - przelezala w worku jakis tydzien - zapach mnie nie zabil
Na 3 dniowy wyjazd jak mozesz i chcesz wziac wielo - to albo pulowy worek albo zwykle foliowe - do tego olejek z drzewa herbacianego i powinno wytrzymać - tylko, ze ja bym je wyplukala (bo ja zawsze pluczę przed zapakowaniem do wora w domu) - woda biezaca bedzie?
Po prostu bym przechowywała w wiaderku tudzież siatce byle przewiewnej.
Przyznam się,że raz jak byłam chora, moja mama odbierając młoda ze żłobka zapomniała jednej pieluszkę- taką lekko przepłukaną ale po kupce, odebrałam ją w poniedziałek. Natychmiastowa reanimacja- pranie pod prysznicem, raz 70st, potem 40 z Nappy..i nic..pieluszka jak nowa.
To chyba normalne czasami prać nawet co 3 dni, jeśli ma się aż takie zapasy pieluszek- choć ja takowych nie mam.
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
ja swoje piorę co 2-3 dni ale na trzeci dzień już czuć zapaszek. No ale ja mam w domu stosowne wiadro, no i to jest moja łazienka....niewiadomo czy komuś innemu nie będzie przeszkadzać wiadro ze smrodamipoza tym potem trzeba to wieźć do domu...w upale....
imho za dużo zachodu ale ja nie jestem wieloortodoksem
![]()
dzięki dziewczyny, ja tez nie jestem wieloortodoksem, raczej nawet wielonówka bo może z miesiąc stosuję, ale pomyślałam, że może macie jakiś sposób,
dzięki raz jeszcze za wskazówki, poza tym ja tez w domu czasem co 3 dni piorę i żyjemy
a stałoby się coś gdyby zużyte pieluchy wysuszyć przed zapakowaniem do wora?
Natalia
mama Ali 21.11.2006
i Antosia 11.05.2010
Myślę, ze lepiej chyba najpierw przepłukać
Tylko gdzie takie COŚ suszyć![]()
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
No właśnie ja pomyślałam, że może je tak porządnie wydusić w wodzie, wypłukać i do worka bo suszyć chyba nie bardzo
wyjeżdżałam na miesiąc, była pralka, wiaderka nie brałam, ale wzięłam duży worek pulowy na brudy i było ok.
Na trzy dni to jeszcze można wziąć wielo jeśli się ma tyle, żeby starczyło, tylko ilość bagażu rośnie chyba nieproporcjonalnie do zysku z rozwiązania. Na planowane dwutygodniowe wakacje bez pralki myślę (do sierpnia coś może mi się oczywiście zmienić) wziąć same jednorazówki.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
U mnie pieluchy 3 dni to minimum czekają na pranie, pieluch mamy dużo (za dużo) ale MĄŻnie pozwala pozbyć się nadmiaru
Jak byliśmy u babci to chyba 4 dni leżakowały zapakowane w łazience w zwykłą reklamówkę jednorazową (worka pulowego nie mam) i było ok
Tyle że torba z pieluchami była większa niż ta z ubrankami
Ja zawsze przed praniem nastrawiam na samo płukanie z odwirowaniem, potem pranie (czasem z dodatkowym płukaniem) i pieluchy nie zalatują
Ja myślę, że po trzech dniach im nic nie będzie, ale samo przepłukanie przed zapakowaniem to może dobry pomysł, żeby nie zalatywało z wora za mocno lub olejek z drzewa herbacianego i po sprawie. U nas się też zdarza prać co 3 dni i nie ma żadnego problemu. A do transportu z powrotem to bym jeszcze je zapakowała do foliowego worka i dobrze zawiązała, żeby uniknąć ewentualnych zapachów w samochodzie.
Ja np. na najbliższy wyjazd tygodniowy do teściów gdzie nie ma możliwości suszyć na dworze zabieram tylko otulacz, może jakieś kieszonki i tetrę, bo to wszystko szybko schnie, na nocki jednorazówki i po sprawie. Jak kiedyś jeździliśmy na miesiąc czy dwa to brałam cały ekwipunek i faktycznie torba z pieluchami zajmowała więcej niż moja walizka![]()