mama z dieciem zapakowanym w brązy w paseczki (hopek La Paz? albo coś podobnego...) ,
potem mijałysmy się jeszcze w sklepie na Różanej. Ja byłam z moją Mamą i dwojgiem noznych już bachorków -dziewczynką i chłopcem...
 lublin ul. jutrzenki - kogo widziałam?
 lublin ul. jutrzenki - kogo widziałam?
				mama z dieciem zapakowanym w brązy w paseczki (hopek La Paz? albo coś podobnego...) ,
potem mijałysmy się jeszcze w sklepie na Różanej. Ja byłam z moją Mamą i dwojgiem noznych już bachorków -dziewczynką i chłopcem...
Milenka (14.8.2003) i Miłoszek (13.2.2008) - dwa wścieklece...
 
 
				hej, nie nas chybaale faktycznie w okolicach jutrzenki stosunkowo sporo się nosi: spotkałam już pastelowe paseczki - mama z książką
, błękitną - rodzinka w drodze do przedszkola, jakieś fajne nosidełko, no i my w zarze triyellow

 
 
				no nie Was - zara to nie była na pewno
ale miło wiedziec, że ktos jeszcze bywa blisko
Milenka (14.8.2003) i Miłoszek (13.2.2008) - dwa wścieklece...
 
 
				JA też często na Jutrzenki bo tam dziecia w przedszkolu mam,ale ja jako i Zazu w vombati kółkowej nosze