Po mojemu nie bardzo - francuska jest bardziej inkowata, w sensie wzoru pasków i mocna jak pasiaki storcza wlasnie, a aprosas to poezja wlasniebo niby lzejsza, ciensza, mieciutka 9w sensie delikatniejsza) a nosi jak szmatan
i te cudowne kolory... - ja akurat kocham ogień bardziej od teczy, wiec moze nie jestem obiektywna
edit: o kamuszyca mowi odwrotniew sumie aprosas jest dla mnie cienki i miekki, a motalam nowego jeszcze nie pranego
a tecza jak inka - dla mnie sztywna (inke mialam nowa, tecze zlamana)