Testowałam obie chusty, przepraszam za zwłokę w pisaniu recenzji, miałam mały wyjazd urlopowy
Ze starszą chustą miałam już wcześniej styczność u Panthery i bardzo mi się spodobała.
Lekko szorstka, taka gładka, bez meszku, łatwo mi się dociągała, okrywała dziecko i przyjemnie nosiła - 1,5h na 11kg jak marzenie. Myślałam, że jeszcze się złamie, a ona ani nic, więc jest szansa, że nie będzie się bardzo zużywać w noszeniu. Kolory, hm, wolałabym inne.
Nowsza chusta ładnie dobrana kolorystycznie - mięciutka, mechata, nie wymaga już łamania. Za to bardziej wymagająca w dociąganiu, bo każdy luz czułam po chwili, mnie się wpijała w ramiona. Po rozmotaniu w 2x na materiale zostawał wyciągnięty dołek na środku, co dało się zauważyć, bo niby dociągnięte przed wyjściem znośniea po niedługim czasie pupa znacznie opadała.
Szkoda, że w sprzedaży są wspólnie, bo wg mnie starsza to fajna chusta na całe noszenie, a nowsza już niekoniecznie.