Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14

Wątek: ile może trwać bunt nocnikowy?

  1. #1
    Chustoguru Awatar Iwka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    9,881

    Domyślnie ile może trwać bunt nocnikowy?

    Ja wiem, ze o buncie już było Ale potrzebuję wsparcia.

    Ile może trwać bunt nocnikowy? Moje dziecię od urodzenia wysadzane, najpierw nad umywalką, potem na zwykłym nocniku od kilku miesięcy (już sama nie wiem, ale naprawdę długo) może kilka razy zrobiła do nocnika. Wcześniej nie było problemu, teraz wysadzona np po spaniu (często budzi się sucha) nie zrobi nic, natychmiast po założeniu pieluchy ją zasikuje. Z kupą to samo. Puszczenie bez pieluchy nic nie zmienia. Wczoraj całe popołudnie chodziła w samych spodenkach, co chwilę proponowałąm nocnik, siadała, wstawałą, w końcu wlazła do domku z kartonu i zanim zdążyłam ją wyciągnąć (kucnęła znacząco) posikała się.

    Nie zmuszam, nie sadzam na siłę, nie krzyczę - nie próbuję odpieluchować na siłę, ale żeby tak pół roku trwał bunt? No bez przesady!

    Widzi nas w ubikacji, widzi starsze dzieci na nocniku, uwielbia się bawić papierem i podcierać - ale co z tego, skoro podciera się zamiast się wysikać
    Co dwa lata przewrót świata
    my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
    "Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Wieliczka
    Posty
    1,915

    Domyślnie

    Nie pocieszę niestety. U nas Piotruś jak miał jakieś 13 albo 14 miesięcy przestał sikać wysadzany. Coraz mniej udawało nam sie sików łapać i kup, aż w końcu całkowicie się zapieluchował i tak jest do teraz, czyli trwa to już ponad pół roku. Czasem mu proponuję, zachęcam, ale to nic nie daje, bo jest całkowicie zapieluchowany w tym momencie. Tak jak dziecko w ogóle niewysadzane, a wysadzaliśmy się od 4-14 miesiąca.
    Czekam na jego gotowość do odpieluchowania Na razie sikanie na podłogę, w majty, go nie rusza. Chociaż wydaje mi się, że panuje nad tym, bo najchętniej sika jak ma coś ubranego na pupie, jak jest z gołą pupą to rzadko siknie na podłogę. To samo z kupą, najlepiej się robi ją w pieluchę.
    P 2009, I 2011, R 2013, M 2017

  3. #3
    Chustoguru Awatar Iwka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    9,881

    Domyślnie

    No to jak u nas, tylko Asia wcześniej zaczęła się buntować
    Co dwa lata przewrót świata
    my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
    "Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.

  4. #4
    Chustofanka Awatar Agnieszka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    458

    Domyślnie

    Heh. U nas też był bunt nocnikowy i z tego powodu przy drugim dziecku na pewno nie zacznę nocnikowania z własnej inicjatywy (obserwacja, wysadzanie), tylko poczekam aż dziecko samo każe sobie przynieść nocnik.

    Tak się człowiek męczy, stara, uczy, pierze i suszy, wyciera i myje, jest ryzyko (chyba realne) buntu u dziecka, nie daj Boże jakiś problemów typu wstrzymywanie kupy...

    A moje koleżanki cierpliwie czekały (jakoś tak do drugich urodzin), i wówczas szło jak z płatka, cała "nauka" to była kwestia jednego dnia. U nas zresztą było podobnie, jak już ten bunt minął (oczywiście, później niż u dzieci koleżanek, które buntu nie przechodziły). Z miejsca i bez żadnych starań pozbyliśmy się pieluch, i w dzień, i w nocy. Ale ze wstrzymaniem kupy jeszcze długo był problem...

    W dyskusji z koleżankami używałam "argumentu", że Luśka charakterna, uparta, i stąd tak fatalnie się skończyło to nasze "wysadzanie". Że u innych dzieci niekoniecznie ten bunt się pojawia. Ale czym dłużej żyję i obserwuję, tym mniej w to wierzę I psioczę na dzień, w którym mi przyszło na myśl wysadzać mojego 18-miesięczniaka. Było poczekać

  5. #5
    Chustofanka Awatar mila
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    428

    Domyślnie

    Ja w sumie nie pocieszę ale napiszę że mamy podobnie. Mój maluch ma 21 miesięcy i czasy gdy co rano kupa lądowała w ubikacji, i siki też parę razy dziennie - dawno temu mineły, ale wytrwale czekam aż powrócą.
    teraz próbujemy się wysadzać na nocniku ale sukcesy żadko bywają. Trochę pomogła nam książeczka "Kamyczek na nocniczku" - przestał uciekać z nocnika czytając ją.
    Ale ja już nie mam takiego cisnienia na odpieluchowanie jak jeszcze pół roku temu.
    Będę się martwić jak bedzie miał 3 lata i nie będzie współpracował
    pozatym pieluch ma ładne to niech nosi

  6. #6
    Chustofanka Awatar mama-japonka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Kudowa-Zdrój
    Posty
    382

    Domyślnie

    Ja też myślę, że dziecko musi być gotowe, a nie daj Boże poczuje, że rodzicowi na czymś zależy (zwłaszcza od ok. 1 do 2 r.ż.) - wtedy na pewno nie będzie tak robić U mnie, mimo, że wcześniej łapaliśmy, to prawdziwe odpieluszkowanie przeprowadzamy ok. 2 latka i 1 miesiąc u obydwojga. Jaśminka w tej chwili lata bez pieluszek, jeszcze sama nie woła - ale wysadzam regularnie i generalnie bez protestów.

  7. #7
    Chustofanka Awatar camee
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    291

    Domyślnie

    jejku, ja w ogole nie wiedzialam, ze to, az tak dlugo moze trwac! myslalam, ze troche ponad miesiac u nas to jest bardzo, bardzo dlugo. no to sie nie podbudowalam



  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez camee Zobacz posta
    jejku, ja w ogole nie wiedzialam, ze to, az tak dlugo moze trwac! myslalam, ze troche ponad miesiac u nas to jest bardzo, bardzo dlugo. no to sie nie podbudowalam
    bo im wcześniej zaczniesz tym dłużej będzie trwało. Czyli generalnie sensu większego nie ma nocnikowanie w niemowlęctwie bo młodzież i tak odpieluchuje się wtedy kiedy będzie chciała czyli mniej więcej w 2-2.5 roku życia.


  9. #9
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Warszawa Bemowo
    Posty
    653

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kawiareczka Zobacz posta
    bo im wcześniej zaczniesz tym dłużej będzie trwało. Czyli generalnie sensu większego nie ma nocnikowanie w niemowlęctwie bo młodzież i tak odpieluchuje się wtedy kiedy będzie chciała czyli mniej więcej w 2-2.5 roku życia.
    niezgodze sie z tym zupelnie. Moja Wero wysadzana pieluch pozbylismy sie jak miala rok i zadnego buntu nie bylo. Kazde dziecko jest inne i nie mozna generalizowac, njwazniejsze nie naciska na dziecko.

    Iwka moze kupcie nakladke na sedes, mojej kolzanki corka nie chciala na nocnik a nakladka bardzo sie spodobala.
    Weronika 04.06.2009 i Antosia 13.08.2011

  10. #10

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rangiroa Zobacz posta
    niezgodze sie z tym zupelnie. Moja Wero wysadzana pieluch pozbylismy sie jak miala rok i zadnego buntu nie bylo. Kazde dziecko jest inne i nie mozna generalizowac, njwazniejsze nie naciska na dziecko.
    nie wiem z czym się nie zgadzasz. Twoja odpieluchowała się wtedy kiedy była gotowa, a to czy miała rok czy dwa czy trzy nie ma znaczenia. I Twoja córka raczej jest wyjątkiem od reguły a nie jej potwierdzeniem, bo WIĘKSZOŚĆ dzieci nie jest w stanie kontrolować pęcherza w wieku jednego roku.


  11. #11
    Chustoguru Awatar Iwka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    9,881

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kawiareczka Zobacz posta
    WIĘKSZOŚĆ dzieci nie jest w stanie kontrolować pęcherza w wieku jednego roku.
    Tia, ale moja jeszcze pół roku temu kontrolowała! Były takie dni, że dwie pieluchy zmoczyła. PO spacerze albo po spaniu czekała, aż ją wysadzę. Widziałam, kiedy będzie kupę robić. Teraz tez widzę, ale bestia ucieka.

    Na ubikacji tez nie chce siadać. Nie spinam sie, ładne ma pieluchy, niech sobie nosi jak lubi. tylko dziwię się, że tak jej sie odmieniło i to na długo. Zosia miała bunt spektakularny, łącznie z sikaniem do miski ze zdjętym praniem albo kosza z zabawkami, ale to było jak przestała być jedynaczką i w dodatku miała bunt dwulatka A Asia złote dziecko, pogodne, niebuntujące się (jeszcze) tylko ten nocnik ją gryzie
    Co dwa lata przewrót świata
    my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
    "Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.

  12. #12

    Domyślnie

    Iwka, no chyba wiesz, że z dziećmi nic nie jest 'na zawsze' i 'na pewno' i jedyną regułą jest brak reguł i jak się człowiek do czegoś przyzwyczai i zaczyna pewne zachowanie traktować jako normę, to mały człowiek robi w tył zwrot i matka czyli ten człowiek dorosły musi się od nowa przyzwyczajać ja sikanie akurat mam w nosie ale najbardziej bolało mnie (przy starszym) i boli (przy młodszym) nagłe zwroty akcji jeżeli chodzi o spanie w nocy...będę im to wypominać po wsze czasy


  13. #13
    Chustoholiczka Awatar Liv
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Wieś zwana Warszawą, zielone Powiśle
    Posty
    4,318

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka Zobacz posta
    Heh. U nas też był bunt nocnikowy i z tego powodu przy drugim dziecku na pewno nie zacznę nocnikowania z własnej inicjatywy (obserwacja, wysadzanie), tylko poczekam aż dziecko samo każe sobie przynieść nocnik.

    Tak się człowiek męczy, stara, uczy, pierze i suszy, wyciera i myje, jest ryzyko (chyba realne) buntu u dziecka, nie daj Boże jakiś problemów typu wstrzymywanie kupy...

    A moje koleżanki cierpliwie czekały (jakoś tak do drugich urodzin), i wówczas szło jak z płatka, cała "nauka" to była kwestia jednego dnia. U nas zresztą było podobnie, jak już ten bunt minął (oczywiście, później niż u dzieci koleżanek, które buntu nie przechodziły). Z miejsca i bez żadnych starań pozbyliśmy się pieluch, i w dzień, i w nocy. Ale ze wstrzymaniem kupy jeszcze długo był problem...

    W dyskusji z koleżankami używałam "argumentu", że Luśka charakterna, uparta, i stąd tak fatalnie się skończyło to nasze "wysadzanie". Że u innych dzieci niekoniecznie ten bunt się pojawia. Ale czym dłużej żyję i obserwuję, tym mniej w to wierzę I psioczę na dzień, w którym mi przyszło na myśl wysadzać mojego 18-miesięczniaka. Było poczekać
    to samo
    Zośka przestała uciekać z nocnika jak miała hm... sporo ponad dwa lata. pierwsze próby nocnikowania były właśnie około 1,5 roku, ale szybko odpuściłam, bo był wrzask i od razu się wyrywała.
    dziś Zośka ma prawie 2,5 roku i nadal nie do końca kontroluje sikanie, ja muszę pamiętać, żeby ją wysadzić. ale posadzona na nocniku siedzi, ostatnio oswoiła też toaletę.
    przy kolejnym nie będę się tak spieszyć
    Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)

    Pochłonęło mnie życie,
    więc w wirtualnym niebycie
    pozostaję do odwołania.



  14. #14
    Chustoguru Awatar Iwka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    9,881

    Domyślnie

    Było dziś rano siku w nocniku! Tak się chciałam pochwalić A właściwie to Asię
    Co dwa lata przewrót świata
    my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
    "Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •