No właśnie. Zdarzają nam się w miejscu gumki, czyli pachwina, a nawet na pleckach raz była. Nie zawsze, nie w każdej pieluszce ale jednak. I mam na myśli pulowe pieluszki a nie formowanki.
Z czego to może wynikać? Coś źle robię?
No właśnie. Zdarzają nam się w miejscu gumki, czyli pachwina, a nawet na pleckach raz była. Nie zawsze, nie w każdej pieluszce ale jednak. I mam na myśli pulowe pieluszki a nie formowanki.
Z czego to może wynikać? Coś źle robię?
Ostatnio edytowane przez Jedyna ; 13-05-2011 o 20:38
Jedynaaaa, szukasz przecieków na gumkach???
Michalina 03.02.2009.
Bywasz piekącym jadem trollów / Na internetowym forum /Vivat Polonia frustrata! Vivat Dąs Psychopata!
Jam nieudacznik grafoman i śmieć
Tylko ty możesz być bogiem - na wszystkich podnosisz nogę
I załatwiasz te sprawę jak pies
Michalina 03.02.2009.
Bywasz piekącym jadem trollów / Na internetowym forum /Vivat Polonia frustrata! Vivat Dąs Psychopata!
Jam nieudacznik grafoman i śmieć
Tylko ty możesz być bogiem - na wszystkich podnosisz nogę
I załatwiasz te sprawę jak pies
nam jak zdarzają sie przecieki to własnie w tym miejscu. natka np szeroko rozkłada nóżki jak siedzi lub jak ja się trzyma i tam cieknie. Poza tym juz przyuważayłam, że jak ma tera mega sikanie to wkladka nie nadąży się równomiernie namoczyć i jest sucha na końcach i mega cieknąca na środku i wówczas pul puszcza.
Nie wymyśliłam nic ciekawego poza zmiana pieluszki co godzinę..na 2 daje rade tylko formowanka. Za to dziś jak zabki się przebiły to siedziała w kieszonkce 2,5 h i sucho bylo w sensie bez przecieków
u nas często się zdarzają przecieki. oto lista przyczyn:
- mega sik dwulatki - nawet po półgodzinie zmiana - poznaję po tym, że wkładki zupełnie nasączone --> częściej zmieniać i sprawdzać;
- za luźne gumki / zatłuszczona (zapchana) pielucha - wkładki nie całkiem nasączone --> odtłuścić/sprawdzić, czy da się ciaśniej, zależnie od tego, co podejrzewam
i od czasu do czasu wygotować wkładki, żeby zwiększyć ich chłonność (ja po prostu piorę z kwaskiem na 90 st w pralce z dodatkowym płukaniem).
Czyli wychodzi, że to normalne. Ja się bałam, że coś jest nie tak z pieluchą albo z moja techniką. Pozostaje czesćiej przewijać tylko reguły nie ma
.
no
mnie ten brak reguły wyprowadza czasem z równowagi.
pewnie przy dwulatce większy sens by miały megachłonne formowanki + otulacz, a nie kieszonki, ale już nie warto się wyprzedawać i wymieniać całego majdanu, kiedy ona w kierunku nocnika, a druga się zaraz urodzi. a ja lubię moje kieszonki bardzo.
powodzenia!