tak oto mi dzis powiedziano w rodzinie. Byłam z Marusią na szczepieniu i przy okazji zapytałam o jej nóżki, bo ma takie jakby na beczce siedziała. Lekarz stwierdziła szpotwaość ud czy cos takiego i dała skierowanie do specjalisty. Dzwoniłam do kuzynki po numer do takiego jednego, opowiadam w czym rzecz, a ona mi na to: to na pewno przez te chusty, cały czas ma szeroko rozstawione nogi i tak jej zostało.
A na dodatek, ja niedawno sprezentowałam jej elastyka dla noworodka, żeby się wkręciła w chustowanie, ale widzę, ze chyba nie da się namówić.
Ale, ze ja w tematach lekarskich zielona, więc pytam mądrzejsze w tej materii mamy: czy to możliwe??? może to być wina chust? Nie wydaje mi się, ale...



Odpowiedz z cytatem


Istotne jest to, żeby nie trzymać za pupkę, tylko za nóżki, żeby pupka była jak w chuście lekko "wpadnięta", a ciężar przenosił się na udka/kolanka. Tak mi tłumaczyła...




a ona zaczeła na palcach chodzić i stopy do środka szczególnie lewą -imo nie jest noszna tylko proadzona za ręke-bo upadnie
. Matka Róży
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
