Pokaż wyniki od 1 do 15 z 15

Wątek: opadanie w kieszonce i inne rozterki

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Kraków / Nisko
    Posty
    577

    Domyślnie opadanie w kieszonce i inne rozterki

    Witam się grzecznie i mam nadzieję, że pomożecie debiutantce.
    Na razie nosiliśmy się w domu, większych problemów nie zaobserwowałam, maluch w chuście śpi ładnie i głęboko, a ja mogę zrobić wszystko (co z reguły ogranicza się do czynności typu wieszanie czy składanie prania - rzeczy, które wymagają niewielkiej ruchliwości). Dziś natomiast wybraliśmy się na spacer i mały osiadł do tego stopnia, że żeby pocałować go w czółko, musiałam znacznie schylić głowę. Pytam więc, czy to wina chusty (na razie nosimy się w Nati zwykłej) czy też słabego dociągnięcia?
    I jeszcze jedno: czy rączki malucha powinny być ułożone symetrycznie, czy też może je sobie układać dowolnie (jedna podgięta, druga wyprostowana)?
    Z góry dziękuję za pomoc.

  2. #2
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2011
    Posty
    293

    Domyślnie

    Też mam taki problem... Starsza była już starsza, gdy ją zaczęłam nosić, w podwójnym X było nam najlepiej i bezproblemowo. A teraz Młoda tak osiada... Tłumaczę sobie, że gdyby była większa/wyższa, to bym ją bez ekwilibrystyki pocałowała - ale czuję, że chyba nie tak dobrze wiążę...

  3. #3
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    dziewczyny, wrzućcie zdjęcia, to pomożemy, bo tak na sucho to tylko gdybać można, a gdybanie Wam nie pomoże

    saskia - bez zdjęcia pogdybam tylko, że to raczej nie wina chusty
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  4. #4
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Skoro osiada po czasie, to chusta za luźno zawiązana. Zawsze można dociągnąć w trakcie spaceru

  5. #5
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,533

    Domyślnie

    Mam nadzieję, że pojawi się jakiś doradca, a na razie napisze według stanu mojej wiedzy. Rączki powinny być symetrycznie - jeśli są niesymetrycznie ułożone, to całe ciało jest wygięte. Co do osiadania dużo nie poradzę - zależy od chusty, od wagi dziecka, od wiązania pewnie też... Czasem chusta kurczy się w praniu i potem trochę się rozciąga w czasie pierwszych spacerów. Zawsze można trochę podociągać w czasie spaceru.
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  6. #6
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2011
    Posty
    293

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta
    dziewczyny, wrzućcie zdjęcia, to pomożemy, bo tak na sucho to tylko gdybać można, a gdybanie Wam nie pomoże
    Dzięki za propozycję, myślałam, że wczoraj się uda, ale nie wyszło. W weekend mąż obiecał, że nas uwieczni. Mam nadzieję, że się uda, bo mnie ta kieszonka "gryzie"

    ty się ryba nie denerwuj (...)

  7. #7
    Chustomanka Awatar scarlet
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,088

    Domyślnie

    Jeśli osiada to raczej źle dociągnięta. Ale z drugiej strony inaczej się mota jak dziecko nie śpi a gdy już zaśnie to samo inaczej się układa w chuście, więc ja zwykle poprawiam w czasie spaceru. Choć czasami jak mam więcej czasu to już w domu dobrze zamotam, podociągam i jest dobrze przez dłuższy czas.
    Marcinek luty 2009, Emi luty 2011, Bartuś marzec 2013
    Doradca Noszenia ClauWi® www.chusty.opole.pl // Sklep: www.graszki.pl
    "Kiedy dołączamy do dzieci w świecie zabawy, otwieramy drzwi do ich życia wewnętrznego i spotykamy się z nimi serce w serce." (L.J.Cohen)

  8. #8
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Kraków / Nisko
    Posty
    577

    Domyślnie

    I ja spróbuję się obfotografować, tym bardziej, że mam nową chustę i bardzo bym się chciała w niej polansować, a w źle zawiązanej się nie odważę wyjść z domu.
    A tak na sucho: źle dociągnięta = za słabo? Czy nierównomiernie?

  9. #9
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    ZLE DOCIĄGNIĘTA to nierównomiernie/za słabo /w zły sposób
    myśle ze jak ci opada to możliwe ze za słoabo dociągasz i w czasie ruchu luzy wychodzą...
    może spróbuj se poruszać w czasie dociągania
    ja jak już mam dociągniętą to chwytam jeszcze końce ciągnąc do góry kręce i ruszam biodrami wtedy jeszcze przez to ruszanie chusta popracuje i sie ładnie dociagnie dopasuje więc po związaniu nie osiada...wiem trzeba uważac żeby dzieć się nie wysunoł dołem ale jak już jest mocno dociągnięta to się nie wysunie dopiero wtedy w ten sposób poprawiam
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

  10. #10
    Chustonoszka Awatar mymmeli
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Warszawa - Śródmieście
    Posty
    67

    Domyślnie

    Mam podobny problem z opadaniem i próbowałam właśnie dociągać, tylko nie wiem, jak najsensowniej to zrobić - rozwiązać całkowicie węzeł i dopiero wtedy, czy poluzować tylko i jakoś na poluzowanym jakoś przepychać?

  11. #11
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Żle dociągnięta. Ja dociągam kawałek po kawałku. Dość mocno. Na koniec obie poły dociągnięte rozkładam szeroko w bok i jeszcze raz mocno dociągam, bo przy wiązaniu zawsze trochę mi się luzuje. Choć raczej powinnam napisać w czasie przeszłym, bo teraz noszę tylko na plecach.

    Przy ponownym dociąganiu zawsze rozwiązuję węzeł i od nowa dociągam.
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  12. #12
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    ja odwiązuje węzeł i dociągam
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

  13. #13
    Chustofanka Awatar maryjey
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Suwałki
    Posty
    316

    Domyślnie

    Może ten filmik coś pomoże
    http://www.youtube.com/watch?v=7R5Xy04OZYs
    Niektóre chusty mają tendencję do osiadania bo są lekko śliskie, znowu inne są "czepliwe" i trzymają jak beton. Ostatnio wiązałam na szybkiego swoje ciężkie już dziecko w Ince, z przodu w 2x, dość wysoko mając na uwadze, że przy byle jakim dociągnięciu mi opadnie - i nie opadło na centymetr. Drogi przed sobą nie widziałam i musiałam luzować wiązanie żeby cokolwiek widzieć gdzie nogi stawiam. Dlatego kocham Inkę


  14. #14
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Mój Młody nie lubi nadmiernego dociągania; raz, ze lubi się rozglądać, dwa- gdy jest zmęczony, a często taki właśnie ląduje w chuście, pręży się i niechętnie daje "zniewolić".
    Niezależnie od tego, jak jest spolegliwy przy wiązaniu, zawsze gdy już wyjdziemy na spacer i zaśnie, okazuje się, że robią się jakieś luzy, gdy główkę o mnie oprze. Chyba tylko raz czy dwa nie musiałam nic dociągać.
    Zwykle, tak jak Dziewczyny tu napisały, też dociągam już po wyjściu, by mieć pewność, że nijak mi się śpiący nie będzie męczył w za luźno związanej chuście.
    Też na razie motamy się w kieszonkę.


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  15. #15
    Chustofanka Awatar zyta
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Września
    Posty
    245

    Domyślnie

    Przepraszam, że się dopnę, ale nie chcę mnożyć wątków na ten temat.
    Też mam problem z kieszonką. Obawiam się, że za późno się połapałam, że za mało "zapadam" małej pupę i narobiłam jej szkód w kręgosłupku. Kolanka małej nie wypadają na wysokości pępka tylko miednicy (tworzą kąt prosty z tułowiem). Nie wiem jak ją zamotać, by pupa się zapadła bardzaiej, bo mała się pręży i prostuje nogi. Próbowałam brać małą pod kolanka i kciukami udka nakierować bardziej w dół, ale dziecię zawzięcie je prostuje. Czy jest jakaś inna metoda? Chętnie wybrałabym się na jakieś chustowe spotkanie lub warsztaty w Poznaniu.
    Ostatnio edytowane przez zyta ; 09-05-2011 o 17:01

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •