Jak ja Wam zazdroszczę! My z Kubkiem mamy zakaz wstępu na basen, do jeziora, do morza, nawet kąpać w wannie się z nim nie możemy. A tak by mi się podobało rodzinne wyjście na basen, u nas kilka lat temu świetny park wodny otworzyli, buuuuuuuuuu!
Kilkudniowych, kilkutygodniowych maluchów na basen bym nie zabierała, bo i po co? Jest głośno, zmiany temperatury dla niewykształconego układu immunologicznegi i termoregulacyjnego nie są najlepsze, a bakterie, cóż, nie życzę Wam antybiotyków i takiej jazdy jaką miałam kilkakrotnie z zakażeniami układu moczowego. O alergiach skórnych i chlorowanej wodzie nie wspomnę.