Tez się teraz zastanawiam ,jak to będzie, jak Franek bezie juz na zewnątrz. mnie po prosru nosi i nie wyobrażam sobie siedzieć na tyłku w domu, dlatego tak bardzo liczę na chustę. choć już w koło odzywa sie kilkoro sceptyków - co z moimi żylakami, dyskopatią, że w wózku nie będę czuć ciężaru itp...nie wiem jeszcze jak to będzie wyglądało w domu, czy będę np. sprzątać, gotować, siedzieć przy kompie w chuście. pewnie życie pokaże.



Odpowiedz z cytatem