Cytat Zamieszczone przez kawiareczka Zobacz posta
no ale ja już te kieszonki mam, więc już raz kasę wydałam Do kieszonek wkładam mikrofibrę, więc odpada przełożenie jej na wierzch, szorstkie to i niemiłe. Jak będę sprzedawać kieszonki to razem z wkładami, po co mi one do otulaczy?
No ale jakie otulacze kupić?
chciałabym spróbować z wełnianym ale syn ma AZS, boję się wydawać stówę na wełniaka, nie wiem jak zareaguje jego skóra
Pytanie z cyklu naiwnych- czy otulacz zmienia się przy każdej zmianie pieluchy? jeżeli nie, to ile otulaczy należałoby mieć?
przecież możesz ich uzywac tak samo jak tetry.
moja mikrofibra jest miękka,choć dużo używana,nie wiem jak pierzesz,ale może warto ją odświeżyć,żeby znowu była miękka.
amsterdam kosztuje 69zeta.
poza tym po sprzedaży kieszonek będziesz miała kasę na wełniaki.może najpierw poczytaj trochę o tym wszystkim i dowiedz się więcej,bo jeśli pytasz po co Ci wkłady do otulaczy to mniemam,że wiedza Twa minimalna.
choćby tu jest:
http://www.pieluszkarnia.pl/Czego-be...fo-pol-44.html
w calym dziale o pieluchowaniu na forum przewijają się informacje,po co są otulacze i ile ich,co do czego,warto poszukać