Dziękuję bardzo.
Dziękuję bardzo.
my wielo zawsze uzywamy na wyjścia, nawet w podróży juz nie raz uzywaliśmy - np przy 10 godzinnej podróży nad jezioro, kilka wyjazdów 3 godz w jedną strone tez było więc 6 godz w samochodzie + ze 3 godz na miejscu i tez cały dzien wyszedł, wielo w worku, z kupa też, zawiazane szczelnie, pielucha zapęta żeby nic nie wylecialo, w domu płukałam i prałam. nigdy plamy nam nie zostały
jedyny minus to to że spro zajmują mi wielo w torbie, zawsze jade obładowana jakbym na tydzien wyjeżdzałahihi
niemowlę to trochę tych kupek trzaska, starszy zrobi jedną, dwie, więc jest to do opanowania. Ja się 'boję' kup w tereniejestem w stanie przewiedzieć czy będzie kupa czy nie, na krótkie wyjście zakładam wielo i biorę jedną na zmianę. Na długie wyjścia, jak wiem, że nie będzie gdzie przeprać a kupa jest możliwa, to zakładam jednorazówkę. Poza tym stresuje mnie pranie w terenie i nie robię tego, chyba że jestem u kogoś w domu.
Bo nawet jeżeli są publiczne toalety, to osobiście nie chciałabym myć rąk w umywalce gdzie była prana pielucha z kupy obcego dziecka. Nie chciałabym aby takiej umywalki dotykało moje dziecko. Nie czarujmy się, to tak jakby dziecko zrobiło kupę do umywalki. W domu porządnie myję umywalkę czy prysznic i wszystko dookoła, w publicznej toalecie nie ma takiej możliwości.
ja wolę jednak jednorazówki - zwłaszcza na długą podróż - nie mamy samochodu i każdy gram który zabieramy jest mocno przemyślany.
no i nie wyobrażam sobie taszczenia worka z pieluchami gdy do moich rodziców jedziemy pociągiem i 2-3 autobusami.
Gdybym miała więcej kasy zainwestowałabym we wkłady jednorazowe do otulacza. wyrzuca się całe i po kłopocie![]()
a otulacze lekkie i mało miejsca zajmują.
Damian 07.01.2005
Maciek 07.09.2009
Tomek 17.04.2014
Jaś 15.01.2013 [']
1% Maciek
https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572
uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny
pakuję z kilka sztuk tych najchlonniejszych i gitarra
jak dziewczyny dają radę z wielo w żłobkach, to co dopiero na całodniowy wypad
my tez używamy wielo na wyjścia, tak aż dużo znów nam nie schodzi, jak masz gdzie przewinac dziecko, to masz tez gdzie wypłukac pieluchy
później do woreczka i gra. na cały dzień kilka pieluszek zejdzie, ale samochodem to nie poczuję, że je mam, a jak na piechotę to też nie idę na 10 godzin.
Na kilkudniowy wyjazd pociągiem kupiłam eko z rossmanna i musiałam w podróży powrotnej tachac całą torbę. to juz chyba wolę brudne wielo...
K. 2009M. 2012
No niekoniecznie - ja czesto przewijam w plenerze, czy np w aucie, gdzie nie ma jak wyplukac.
Na wyjscia uzywam wielo i/lub jednorazowek (np rossmanowych) - wszystko zalezy od okolicznosci - wielo niestety mają tę wade, ze zajmują duzo wiecej miejsca, jak jedziemy do rodzicow na caly dzien to zaden problem zapakowac w auto, jak wychodze na kilka godzin to tez zabranie dwoch kieszonek problemu nie sprawia - ALE, jak wybieram sie sama ze spacerowką - to wiadomo, ze na wozku beda jecahc wszystkie inne fanty typu dodatkowa bluza, zabawki itd... a jak idziemy we dwojke z mezem bez wozka to wole jednorazowki - bo lzejsze i mniejsze - a inne rzeczy typu jedzenie i wode tez trzeba zabrac.
Wydaje mi się, ze to zalezy od okolicznosci - kazdy sobie kombinuje po swojemuzapakowac w woreczek i zawiazac na pare godzin do splukania to nie problem, wiecej kombinuję z miejscem w torbie
![]()