W ciąży z drugą córeczką szukałam na allegro nosidełek dla dzieci i natrafiłam na chusty a stamtąd już prosta droga na forum![]()
W ciąży z drugą córeczką szukałam na allegro nosidełek dla dzieci i natrafiłam na chusty a stamtąd już prosta droga na forum![]()
Zupełnie nie pamiętam, skąd się dowiedziałam - chyba kiedy zaczęłam poważnie myśleć o rozmnożeniu się to już wiedziałam, a to było jakiś czas temu. Podejrzewam, że widziałam zdjęcia na jakimś blogu. W każdym razie strasznie mi się zawsze podobała idea![]()
mi babcia juz dawno opowiadała ze nosiła mamę w chuście. Kiedyś na śląsku mówiło sie na to "chacka" czy jakoś tak, i raczej to byla tylko kołyska , a przynajmniej tylko o takim wiązaniu babcia mówiła. A później juz z różnych źródeł słyszałam o tym i tez zapragnęłam..ale dopiero sie ucze![]()
Ja dowiedziałam się od forumowej BogusiPisujemy sobie na forum rówieśniczym naszych starszych dzieci. Ona nosiła swojego M.od początku chyba, ja zainteresowałam się tematem,gdy moje starsza córka była odrobinę za duża i już nie próbowałam(a szkoda,bo pewnie też bym ją ponosiła jeszcze jakiś czas). Na jednym ze zlotów rówieśniczych w w Warszawie pokazała nam jak się mota i zakochałam się. Obiecałam sobie wtedy,że jeśli jeszcze będę miała dziecko to będę nosić. Noszę więc, a wózek stoi na uboczu i czeka na lepsze czasy. Choć chyba się nie doczeka
![]()
a ja miałam na innym forum taką jedną "nawiedzoną"
(z którą zresztą znałam się osobiście)
i jakoś sobie nie wyobrażałam, że mogłabym nie nosić![]()
Najppierw widzialam Murzynke noszaca dziecko na plecach w polarze. Byla zima, a ona w sklepie miala gole ramiona i ten polar. Dzis mysle, ze mogl to byc jakis ocieplacz na kange. Ten obrazek utkwil mi w pamieci i jak zaszlam w ciaze wpisalam w wyszukiwarke "polar do noszenia dzieci" i nic. Google spytalo sie czy chodzilo mi o "polar dla dwojga" i tak przez zdjecia tego ustrojstwa trafilam na to forum, ale zarejestrowalam sie dlatego, ze chcialam poczytac ukryte podfora o karmieniu piersia i zdrowym odzywianiu. Pierwsze dwa miesiace nie mialam ani wozka ani chusty, nosilam dziecko na rekach i nie wybieralam sie na dlugie dystanse. W tym czasie obrebialam recznie 5 metrow szmaty, ktora przez krotki czas sluzyla mi za chuste. Mimo stosunkowo niewielkiego ciezaru dziecka wbijala mi sie w ramiona. W koncu zdecydowalam sie, ze trzeba kupic profesjonalna chuste i spedzilam dlugie wieczory zastanawiajac sie ktora konkretnie kupic. Wybralam lane, a potem w lecie kupilam jeszcze bambusa nati, zeby bylo przewiewniej. Pozniej babcia uszyla mi jeszcze mt, a potem drugi jak mloda z niego wyrosla. Moja przygoda chustowa przy tym dziecku zakonczyla sie wiec na 2 chustach i 2 mt.
Zaczęłam szukać w necie info o pieluszkach wielorazowych i tak trafiłam na chusty a potem na to forum. Od razu się nam (mnie i mężowi) idea noszenia spodobała.
I pomyśleć, że gdzieś z 10 lat temu na peronie widząc dwie kobiety, jedną z dzieckiem w chuście a drugą karmiącą gdzieś 1,5roczne dziecko, myślałam ale to dziwaczne...a teraz sama jestem do nich podobna![]()
J. 2010, W. 2013, A. 2021
Nie pamiętam dokładnie, ale chyba trafiłam na chusty przez forum gazety i już na początku ciąży wiedziałam, że będę nosić.
Wiecie co, jak chodzę teraz w chuście z moją Myszą, to zastanawiam się dla kogo z obserwujących mnie osób sama będę inspiracją![]()
Dobroszka - 10 styczeń 2009
Bartosz - 02 grudzień 2013
zaczęło się od pieluszek wielorazowych, potem W Porcie Łódź była akcja : "Szczęśliwa mama- szczęśliwe macierzyństwo" i tam po raz pierwszy na żywo zobaczyłam motanie- bardzo mi się spodobało noszenie dzieci w chuście i teraz sama poszukuję swojej pierwszej...![]()
Ja będąc na spacerku z 2-miesięcznym synkiem w wózku,który od początku go nie polubił zobaczyłam dziewczynę,która miała córeczkę w kieszonce,podeszłam zapytałam,potem były warsztaty a potem forum,teraz nosimy się w ergo,ale drugie dziecko pozna chustę dużo wcześniej,ten kawał szmaty to cud nad cudy![]()