śmieję się sama do siebie jak sobie przypomnę wczorajsza wieczorną rozmowę z sąsiadką.

S: o widzisz ty w chuście a ja mam w domu nosidełko to Ci pożyczę, to Zuzi będzie wygodniej"

Ja: ale nam tak wygodnie, dziękuję

S: ja próbowałam chustę, ale nie umiem tego wiązać a w nosidełku to mój siedzieć nie chciał

Ja: ba, bo w chuście dziecku wygodniej itp, itd

i dalej się śmieje