Cytat Zamieszczone przez gabi0308 Zobacz posta
żeby nie być sama, próbuję namówić do chustowania moja kolezankę, która niedawno urodziła, ale jakoś marnie mi idzie
Ja ostatnio spotkałam sąsiadkę, która przed porodem mówiła, że będzie chustować i ja się zaoferowałam że jej pomogę się nauczyć motać. Minęło pół roku, ja wyszłam z Idalią w chuście a ta pchała dysząc wózek i opowiadała, że ona nie potrafi chusty zawiązać. No to się spytałam, czy nie wpadło jej do głowy spytać koleżanki mieszkającej klatkę obok.... Zbiesiła się i poszła....

Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez chusty już... zwłaszcza przy dwójce małych dzieci. Idalię zachustowałam, wzięłam Nelę, piłkę i grałyśmy sobie przez godzinę w nogę, biegałyśmy po górkach etc. Z wózkiem bym tego nie zrobiła, a Nela miała tyyyyyyle radości