w mojej miejscowości nie spotkałam jeszcze chustującej mamy wiec ludzie patrzą na nas jak na kosmitów ( hi hi hi nawet chusta zielona). od kiedy zrobiła się ciepło spacerki odbywają się w chuście. dziś zostałam zaczepiona przez każdą spotkaną na drodzę osobę: a czy Pani tak wygodnie; a to dziecko tak wisi; a wózkiem nie jest łatwiej. mam już dość tłumaczenia- chyba sobie sprawię kartkę z napisem NAM TAK WYGODNIE
. tylko jedna sąsiadka zna się na rzeczy: "moja Ania (mieszka za granicą) też tak mota swoją Lenkę, ale Zuzia to już główkę ładnie trzyma"