na awatarze wygląda jakby Ci się przynajmniej częściowo udało
ale nie poddawaj się, początki zwykle są trudne ja na początku nie umiałam się zamotać, denerwowałam się, mały to czuł i też się irytował...ale za każdym razem coraz zgrabniej szło i dzieć coraz bardziej zadowolony - zwłaszcza, że miał okazję obserwować to wszystko czego zwykle z poziomu podłogi nie widział a teraz cwaniura sam się domaga ciągnąc za nogawkę Acha, jakbyś potrzebowała pomocy to daj znać oczywiście ekspertką nie jestem, ale może jakieś wsparcie udzielę