Noszę tak od około 7 miesięcy - Franio ma 9, a ja odważyłam się go zapakować jak miał dwa. Wcześniej jak było ciepło to kilka razy wypuściłam się na świeże powietrze, czasami wypakowywałam z wózka żeby świat pooglądał. Teraz jak zimno to też po domu tylko biegamy, bo niewygodnie się zapakować w kombinezon, kurtkę i chustę... Awantura już jest przy kombinezonieZresztą wróciłam do pracy i częściej babcia wózkuje, głównie po to, żeby mały spał
A w chuście to on woli się rozglądać
A w jakich okolicach Koszalina mieszkasz?