Niedawno zarejstrowałam sie na forum.Zaczęłam się tu rozkręcać i aż wstyd że ominęłam ten wątekJetem mamą 6 miesięcznej Julci .O chustach przeczytałam w ciąży w książce Zawitkowskiego ale zainteresowałam się w styczniu kiedy córcia zaczęła ważyć więcej mój kręgosłup to odczuwał
Namawiał mężą ale kazał mi najpierw przetestować.Wtedy w przychodni poznałam Gosie, która przyszła z synkiem w chuście i zaprosiła mnie do siebie na naukę wiązania.Tak się zakochałam że w najbliższą sobotę wyciągnałam męża do wawy i kupiliśmy tkaną nati.