Nie testowałam dużo, bo
1) korzonki doskwierają
2) prywatny dzieć trochę mały na MT
3) obiecany do wypożyczenia dzieć w stosownym wieku - zachorował![]()
MT piękny (baobab), taki do wieszania w gablocie i oglądania między noszeniamiMateriał dość sztywny, podejrzewam, że po 2-3 praniach i paru godzinach zmięknie - ale ta sztywność bardzo mi pasowała, jak dla mnie mogłaby zostać. Zagłówek jest miękki, niewypełniany, ale przy wszytej taśmie przy tymże zagłówku - braku usztywnienia nie odczułam. Profilowany pas biodrowy bardzo mi się spodobał przy większym wypożyczonym dzieciu. Przy moim prywatnym różnicy niestety nie odczułam, bo musiałam skrócić panel
Za to oba dziecie po przywiązaniu trzymały się moich pleców jak przymurowane - materiał bardzo dobrze nosi, a pasy ładnie rozkładają ciężar (starsze dziecię waży 12 kg). Starszaka nosiła tez jego mama - to było jej pierwsze noszenie w czymkolwiek i bardzo jej się spodobało (mam cichutka nadzieję, że nam nowa chustonoszka przybędzie). Nie bolały jej ramiona ani plecy po 2-godzinnym spacerze nawet.
Jedyną rzeczą, która mi nie pasuje, jest wypełnienie pasów - za daleko to wypełnienie jak dla mnie sięga, węzeł przez to trudniej się wiąże z grubszych pasów.
Podsumowując - nie dość, że piękny, to jeszcze porządnie i z głową uszyty. Po kosmetycznej zmianie w wypełnieniu pasów chciałabym taki mieć jako kolorystyczną alternatywę dla mojego cudnego orka
Na spacerze testowym baterie padły w aparacieJutro przywiążę Lenę i chociaż w domu pstryknę fotkę, bo by mi chyba serce pękło, jakbym żadnej pamiątki po tej śliczności nie miała...