no, ja sie z ryb tez wyleczylam,. lubie, ale nie do tego stopnia, by chcieca jak szalone kolory, to juz w ogole odpada.
no, ja sie z ryb tez wyleczylam,. lubie, ale nie do tego stopnia, by chcieca jak szalone kolory, to juz w ogole odpada.
ufff, jak ryby, to jestem uratowana![]()