mam bardzo poważny problem ;)

[ZuZaZo]

muszę zmienić garderobę bo większość betów do szmatek mi nie pasuje
Szmateczek mam na dwa tygodnie codziennego lansowania, za to z ciuchami totalna lipa...


eeech taki mój dzisiejszy niezwykle poważny problem

[anette27]

chciałabym mieć takie problemy

[ZuZaZo]

Anette uwież mi mam bardzo poważne problemy ale gdybym chciałą się nad nim co dzień roztrząsać nie było by mnie tu i w tym momencie, każdy jakieś ma, ważne jak sobie potrafimy z nimi radzić mnie jakoś się udaje choć czasem nie ma na to sił i nadziei ale mam cudowne dzieci i wspaniałego męża i wiem że muszę walczyć o siebie dla nich.
a takie pierdołowate problemy sa czysto rozładowaniem atmosfery która w takie dni zagęszcza się i nie pozostaje nic innego jak śmiech co by widzieć gdzieś światełko.

niemniej jednak szanuje Twoje niezwykle ważne problemy.
pozdrawiam.

[anette27]

ZuZaZo domyślam się,że założyłaś wątek nt. garderoby tak z przekasem,ironią ....ech być kobietą...
i ja tak własnie też zareagowałam,z przymrużeniem oka
nie chciałam Cię urazić

[kobra]

nie umniejszajmy rangi tego problemu, bo jest on bardzo powazny sprzedaz chust,aby sfinansowac kupno ciuchow pewnie nie wchodzi w rachube ?

[yerba]

Poważna sprawa

Może dokup kilka chust i przerób je np na fajne, długie spódnice... idealnie pasujące do chust?

[ZuZaZo]

Kobra no coś TY! toć to normalnie by cios w serce był aczkolwiek

[ZuZaZo]

Anette ja też przepraszam, jakoś mi tak...
wybaczenia proszę

[hanti]

to ja mam podobny problem tyle że związany z moim ciążowym obżarstwem, wchodzę z całe dwie pary spodni i jedną spódnice, reszta duuuużo za mała. A mi szkoda kupować ciuchy, bo chudnę, więc wolę to na chusty przeznaczyć

[anette27]

Anette ja też przepraszam, jakoś mi tak...
wybaczenia proszę

luzik

[Jasnie Pani :)]

to ja mam podobny problem tyle że związany z moim ciążowym obżarstwem, wchodzę z całe dwie pary spodni i jedną spódnice, reszta duuuużo za mała. A mi szkoda kupować ciuchy, bo chudnę, więc wolę to na chusty przeznaczyć

hehe, ja ta mam od roku to nic, ze we wszytstkie przedciazowe ubrania juz sa na mnie o wiele za duze dalej szkoda mi na ubrania wydawac, bo chust mi jeszcze kilka potrzeba

[kobra]

mi tez szkoda kasy na ciuchy, od urodzenia Kajtka bylam na zakupach az raz po co mi nowe ciuchy jak i tak nigdzie nie chodze. Za to chusty sa w uzyciu codziennie. Problemu z dopasowaniem nie mam, bo moja welenka i Jim pasuja praktycznie do wszystkiego
Czesto ubieram sie na sportowo, przydalaby sie jaka schusta,ze tak sie wyraze sportowa, przychodzi Wam cos do glowy?

[hanti]

to ja mam podobny problem tyle że związany z moim ciążowym obżarstwem, wchodzę z całe dwie pary spodni i jedną spódnice, reszta duuuużo za mała. A mi szkoda kupować ciuchy, bo chudnę, więc wolę to na chusty przeznaczyć

hehe, ja ta mam od roku to nic, ze we wszytstkie przedciazowe ubrania juz sa na mnie o wiele za duze dalej szkoda mi na ubrania wydawac, bo chust mi jeszcze kilka potrzeba

ale ja przed ciążą nosiłam 34/36 więc bycie chudszą mi nie grozi a jak już dobrnę do tego rozmiaru to będę miała w co się ubrać tylko żeby to się tak ciut szybciej dało

[anette27]

ale ja przed ciążą nosiłam 34/36 więc bycie chudszą mi nie grozi a jak już dobrnę do tego rozmiaru to będę miała w co się ubrać tylko żeby to się tak ciut szybciej dało

ot i ja tak się nosiłam przed ciążą, ale by móc wcisnąć się w swoje ciuchy sprzed ciąży musiałam czekać 4 miesiące na górę(czyli bluzki rozm. przedciążowy juz był dobry) i 7 miesięcy na dół( weszłam dopiero w dwie pary spodni sprzed ciąży,ale i tak jestem szczęśliwa )

na zakupy ciuchowe z tego samego powodu co ty Hanti,nie chodzę,czekam cierpliwie na powrót do figury

[hanti]

w bluzki 36 to ja już wchodzę, dół wczoraj się wcisnęłam w spódnicę 38 więc jeszcze ze dwa miesiące i dam radę. Nie chcę kupować, bo jak kupie 38 to nie będe miała motywacji do zrzucenia reszty

[kobra]

Nie chcę kupować, bo jak kupie 38 to nie będe miała motywacji do zrzucenia reszty

haha, ja dokladnie tak samo robilam teraz z kolei tak wychudlam,ze ciuchy przedciazowe na mnie wisza

[anette27]

w bluzki 36 to ja już wchodzę, dół wczoraj się wcisnęłam w spódnicę 38 więc jeszcze ze dwa miesiące i dam radę.

Nie chcę kupować, bo jak kupie 38 to nie będe miała motywacji do zrzucenia reszty

mam identycznie

[lalika]

Ja mam bardzo gustowne ciazowe sztruksy brazowe i bardzo mi pasuja. Bluzki tez musze miec z wiekszym biustem, wiec wychodzi na tych kilka ciazowych. Mam 10 kg wiecej, niz przed ciaza, nawet nie probuje swoich przedciazowych obcislych ubran. A apetyt mam ciagle ogromny, lacznie z napadami glodu i niedocukrzeniem. Musze jesc, zeby malego wykarmic i tyle.
W razie czego moge pojsc na lumpki poszukac czegos tymczasowego, w sensie spodnic (jak bede dlugo chudnac, to przedciazowe ciuchy stana sie chyba niemodne )

[Ridibunda]

Fajny temat.
Miesiąc temu sobie spodnie kupiłam i już mi wiszą ale z paskiem jest ok. Może kolejna para będzie w rozmiarze 36 ale takim nie niemieckim . Choć jakoś nie chce mi się wierzyć, że dam się zagłodzić .

Hanti, 34/36 toż Ty chudzina jesteś! Jak czytam ten wątek to się dowiaduję, że mam rację jak mówię, że DUŻA jestem .

[ZuZaZo]

Kobra wybitnie sportowo skojarzyło mi się ostatnio, oglądane i macane u Maimei kółko Oopa:
http://www.oopababy.com/shop/detail/37/jumbo
http://www.oopababy.com/shop/detail/37
och śliczne zaprawdę,
aczkolwiek mój kaszmirek Oopa jest bardzo uniwersalny stylowo