No i stało się padł mi telefon, padł i nieżyje, z tego "nieszczęścia" tyle dobrego, że akurat kończy mi się umowa z operatorem i mogę dostać nowy. I padło pytanie z ust M. kochanie jaki chcesz tel? Czy chce tel za prawie 300, ale full wypas, czy jakiś inny, pytam więc czy jak wybiorę jakiś za 1 zł to da mi te 300, a on na to, że w sumie jak wybiorę inny (bardzo był nipocieszony, że taką możliwość przewiduję) to może mi dać te pieniądze, bo i tak mały być przeznaczone na mnie (miły bardzo ).
I chyba sobie kupię jakąś fajną kółkowątylko jaką?