Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: Kieszonka - proszę o zerknięcie wprawnym okiem.

Mieszany widok

anabell Kieszonka - proszę o... 13-04-2011, 13:00
Kanga super!! plecki zaokraglone,... 13-04-2011, 13:14
anabell Dzięki, nie byłam pewna co i... 13-04-2011, 22:16
Kasia Bo tyle razy powtarzane... 14-04-2011, 09:22
  1. #1
    Chustonówka Awatar anabell
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Lubin
    Posty
    22

    Domyślnie Kieszonka - proszę o zerknięcie wprawnym okiem.

    Hej,
    poniżej moje pierwsze próby z chustą. Póki co noszę po domu, głównie w kieszonce. Próbowałam też kangurka, ale to wiązanie jest dla mnie trudniejsze, no i wizualnie mi tak sobie podchodzi, bo piersi mi bokami wychodzą i do tego mam długą chustę, więc ogon niemiłosierny. I jakoś nie mogę się przekonać do wiązania na nóżki.

    Mam w planach dalsze próby, następne będzie 2x.

    Próby z chustą czynię od kilku dni, ledwie kilka razy zamotałam, ale synek chyba nie przepada, bo strasznie "skwęczy", zasypia jak się tym skwęczeniem zmęczy. Poza tym jego główka wtulona w mój dekolt to mało przyjemne doświadczenie dla nas obojga - poci się i przykleja - jak sobie z tym radzicie? Nosicie w golfach?

    Zerknijcie proszę na zdjęcia, co robię nie tak? Ogólnie mam problem z wypchnięciem pupy synka. No i boli mnie kark.
    Z jednej strony wydaje mi się, że chusta jest dobrze dociągnięta, wręcz, że aż dusi synka, z drugiej jednak, jak się pochylam i próbuję "wpaść" pupę, to góra jakby się luzuje.
    Zdjęcia są wczorajsze, dziś po kilku próbach udało mi się nieco wypchnąć pupę, ale nadal boli mnie kark. Może się garbię? Czy może za bardzo na szyi z tyłu jest chusta?







    Ostatnio edytowane przez anabell ; 18-04-2011 o 21:44 Powód: poprawiam lokalizację zdjęć

  2. #2
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    super!! plecki zaokraglone, pupka ładnie "wpadnięta". dociągnięcie super!!
    naprawdę fajnie - jeżeli czujesz jednak dyskomfort - spróbuj zawiązac niżej - tak aby główka dziecka była na wysokości twojego serca - nie będziesz musiała usztywniać karku. Rozłóż sobie też poły na plecach szerzej, co da ci wygodniejsze podparcie pleców (TOBIE, nie dziecku). co do skwierczenie synka - potraktuj wiązanie chusty jak proces ubierania dziecka, podczas ubierania dzieci też marudzą, a potem zasypiają. MOżesz też spróbowac zrobić delikatny wałeczek (np z 1/4 zrolowanej pieluszki tetrowej) i podłożyć pod głowę dziecka - pomaga to przy drażliwości karku, którą małe dzieci często mają.

    jeszcze jedna mała uwaga - mam wrażenie, że dół troszkę luźniej dociągnęłaś, albo puściłaś luz przy wiązaniu węzła - zwróć na to uwagę następnym razem - węzeł tez dociśnij bardzo mocno, inaczej może ci się chusta poluzować podczas noszenia!

    oby tak dalej!! gratuluje

  3. #3
    Chustonówka Awatar anabell
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Lubin
    Posty
    22

    Domyślnie

    Dzięki, nie byłam pewna co i jak. Teraz przynajmniej będę odważniej do tego podchodziła.

    Cytat Zamieszczone przez Aga Zobacz posta
    potraktuj wiązanie chusty jak proces ubierania dziecka, podczas ubierania dzieci też marudzą, a potem zasypiają.
    Racja... tu chyba jest pies pogrzebany - naczytałam się, jaka to chusta jest świetna dla matki i dziecka, jak wiele ułatwia i gdzieś tam w podświadomości pewnie powstało mi przekonanie, że dziecko już przy wkładaniu do chusty powinno popaść w magiczny błogostan.
    A synek mój jest trudnym typem - neurotyczny i wrażliwy, więc i tak powinnam się cieszyć, że nie wrzeszczy jak obdzierany ze skóry

  4. #4
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez anabell Zobacz posta
    Racja... tu chyba jest pies pogrzebany - naczytałam się, jaka to chusta jest świetna dla matki i dziecka, jak wiele ułatwia i gdzieś tam w podświadomości pewnie powstało mi przekonanie, że dziecko już przy wkładaniu do chusty powinno popaść w magiczny błogostan.
    Bo tyle razy powtarzane "chusta jest dobra na wszystko" musi byc samospelniajaca sie przepowiednia, hihi!
    A sprobuj podczas wkladania malucha zwrocic uwage na to, jak oddychasz - on doskonale czuje, gdy jestes spieta. Inna rzecz, ze z kazdym razem lepiej bedzie Ci szlo zajrzyj do skrzynki - masz ode mnie priva.
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •