-
Chustofanka
A ja Szymka najpierw chcialam na chuste kolkowa namowic (glownie ze wzgledu na wygode w karmieniu maluszka) - zaczelam jak mial jakies dwa - trzy tygodnie. Zdecydowanie mu sie nie spodobalo, uparcie prostowal nogi i sie rozpychal. Probowalam kilka razy, raz nawet mu sie udalo zasnac, ale suma summarum doszlam do wniosku, ze mu tam nie najlepiej i przestalam probowac. Jakies trzy tygodnie temu, czyli jak mial prawie trzy miesiace, zaczelismy sie wiazac w elastyka. I jest roznie. Zwykle blyskawicznie zasypia i nie ma problemu. Czasem nie spi, tylko zwiedza - na zewnatrz raczej nie protestuje (chociaz ze dwa razy sie zdarzylo, mam wrazenie ze z glodu), za to w domu czesto glosno i wyraznie demonstruje swoje niezadowolenie. Chyba za malo sie dzieje, jest za malo nowych rzeczy. W domu u znajomych nie plakal w chuscie, ale bez przerwy musialam byc w ruchu.
I ja tez, za kazdym razem jak Szymek marudzi w chuscie,.zastanawiam sie, czy jemu jest tam wygodnie, czy chusta jest dobrze zawiazana...
Wychodze z zalozenia (nie mam pojecia, czy slusznego), ze jakby mu bylo niewygodnie, to poza domem tez by marudzil. Jak zaczne watpic w moje chustowe zdolnosci, to go przestane nosic, a tego bysmy nie chcieli
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum