U nas bywa czasem tak, że chusta odpada i czuję, że na ten moment 3 miesięczna Asia po prostu nie chce. Z jakiego powodu? Kiedyś nieoczekiwanie dla mnie okazała się głodna, czasem problem byl brzuszkowo-kupolkowy (kolkowy?) i żadna pozycja ani miejsce nie było dobre, chusta też. ostatnio obserwuję, że niunia chce się poprzyglądać światu a nie tylko poprzytulać, więc na rękach owszem, jak najbardziej, byle z miejscem widokowym. W takim czasie na dworze woli nawet wózek, w którym fika i z reguły z kimś "gada" niż chustę. No ale przychodzi taki moment, że chusta jest OK - kiedy jest już trochę zmęczona, nie za bardzo, jeszcze bez kwękolenia czy płaczu. Zasypia sobie słodziutko i wtedy to mogę iść na spacer, nawet na rowery ze starszakami, czy w piłę pokopać (bez specjalnego biegania of course)![]()
mimezis a jak jeszcze może objawiać się nadwrażliwość sensoryczna? Mój Mały jak był tyci kochał chustę i bez niej nie wiem jak byśmy sobie poradzili z kolkami, a teraz ma 7 mc i właśnie szybko się nudzi i zaczyna wierzgaćfaktycznie pomaga wyjęcie rączek. Ja uwielbiam go nosić bo się czuję tak, jak gdyby znów był w brzuszku...
ale zaciekawiło mnie to co napisałaś o tej nadwrażliwości, bo faktycznie przytulak to on nie jest, choć na rękach uwielbia.Jakie mogą być jeszcze symptomy tej choroby?
Chęć na przytulanki często przychodzi z wiekiemMaluszki w wieku twojego synka są bardzo ciekawe świata, lubią eksplorować nowe miejsca, przedmioty, więc normalne że w jednym miejscu się nudzą. Najwięcej czasu powinny spędzać na podłodze, gdzie mają możliwość raczkowania, zaglądania tu i tam, dotykania i smakowania róznych rzeczy. Do chusty zapraszaj go jak ma ochotę na bliskość, chcę być noszony, albo gdy idziecie na spacer - pokazuj mu to i owo, by było ciekawie
Tutaj znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie o zaburzenia integracji sensorycznej (czasem jest to dotyk, czasem słuch, zapach): http://www.integracjasensoryczna.com...mod=pages&id=1
Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Mój - noszony od końca 1. miesiąca w chuście - zwykle wrzeszczał przy wiązaniu, potem jednak zasypiał i był szczęśliwy przez jakąś godzinę. Nie wiem, co bym zrobiła bez chusty podczas ataków miłoszowej kolki... Gdy miał 3 miesiące chustę oprotestował i mieliśmy przerwę. Teraz jednak wracamy do noszenia w MT. Powoli, powoli i już jest coraz lepiej. Trenujemy od 3 tygodni. Wczoraj młody wytrzymał 1,5 h, z czego większość przespał
.
Wniosek: próbować! (na różnych etapach życia, bo dzieciom często się zmienia)
Ostatnio edytowane przez Pat ; 28-05-2011 o 18:46 Powód: uzupełnienie
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl