No właśnie widziałam zamotaną mamę. Najpierw myślałam, że elastyk, ale chyba tkana, niebieska. Nie doczołgałam się na czas (to ciążowe moje żółwie tempo mnie ostatnio dobija).

No odezwie się ktoś? Byłybyśmy baaardzo bliskimi sąsiadkami