no tak, ja nie jestem pewna, czy mój synek zsiada z nocnika, bo mu się nie chce, chyba nie bo już raz po czymś takim zaczął mi sikać na dywan Ale trzymać na siłę też nie będę, skoro ucieka, poddaję się wtedy i zakładam pieluchę...
Będziemy próbować, choć dzisiaj znów, tym razem o 5 rano, była kupa w sekundę, zanim zdążyłam brzdąca rozebrać i dotransportować do łazienki było po wszystkim