Dziewczyny, dzieki za dobre rady!!!))
jakos mi tak teraz lzej i fajniej sie zrobilo
na weekend odpuscilam troszke. dzis rano jakby lepiej troszke. jak sie prezy to od razu rezygnuje i nie namawiam. mysle,ze dzis zrobimy sobie jeszce taki lajtowy dzien a pozniej to zobacze. jedno jest pewne na pewno nie zrezygnuje)) co to to nie)) w koncu znajdzie sie jakas metoda

marlei, nocnik tez mam i przy probach wysadzania nad nim tez sie buntowal takze jak widac robi to niezaleznie od miejsca.

margeritta, wlasnie chodzi o to ze nie siedzi wiec ruchy mam ograniczone. a wiesz co, zawsze mnie ciekawilo jak to jest pozniej, tzn jak dziecko jest starsze jak to wyglada teraz z Twoja 10cio mies. Córą? co ile mniej wiecej robi siku? a np pokazuje na nocnik jak chce? albo przynosi go? to co napisalas z czekaniem na wysadzenie to szok! super po prostu gratulacje