hmmm...
trochę szukałam, ale nie znalazłam. nawet nie wiem, jakie słowa wrzucać w szukaja. więc zakładam wątek.
chłopczyk mój ma prawie pół roku. pierwszy raz trafił do chusty jak miał około 2 tygodni, od tej pory ląduje w niej przynajmniej raz dziennie. najczęściej wieczorem, podczas szychty jego ojca, który dzięki chuście może przeznaczyć trochę czasu na sieciowe strzelanki.
zachustowany chłopczyk na ogół szybko zasypia - z odchyloną główką i klasycznym karpikiem. śpi czasem pół godziny, czasem dwie. zdarza się, że budzi się z płaczem.
ostatnio, od jakichś trzech tygodni, zaczął się przy przebudzaniu zachowywać tak, jakby się dusił. najpierw jest płacz, a potem coś co przypomina łapanie wielkimi haustami powietrza, czerwona buzia i generalna histeria. wyjęty z chusty i przytulony natychmiast się uspokaja. pobudki z hiperwentylacją nie zdarzają się (albo nie zauważyłam) u mnie, a wyłącznie u ojca.
jakieś sugestie?