Nie mogę się powstrzymać i muszę się pochwalić!!!
Odkąd nasza mała córeczka skończyła 8 dni to wysadzamy ją nad umywalką lub do nocniczka. Nawet mój eM jest wielkim fanem wysadzania i często o to dba zanim ja o tym pomyślę. Podziwiam go, że potrafi w nocy wstać i ją wysadzić, bo ja mam lenia... W 80 procentach mała zawsze coś zrobi. Czasami mam wrażenie, że jak płacze i zaczyna trochę się prężyć to tylko czeka by ją otworzyć
Teraz jak będziemy musieli iść na pierwsze szczepienia to chyba z nocnikiem... Ma już ktoś takie doświadczenia? Nie przejmuję się reakcją ludzi, ale nosić ze sobą nocnik? Będzie zabawnie
I jeszcze jedno - pieluchy wielorazowe u niemowlaka to łatwizna,bałam się jak to będzie, bo u starszego używaliśmy dopiero jak skończył rok, ale jest super i jak tylko pupka małej jest otulana materiałowo to od razu się uspokaja![]()