Trzeba było stówkę proponować!
To akurat jest mój koszmar!
Ja jak wchodze do butiku to zatrzymuję sie jeszcze przed kasą i sprawdzam, czy nikt niczego chustopodobnego nie ma w kszyku, jak wchodze na salę to zaglądam co inni mają w koszykach, oczywiście w pełni gotowa do negocjacji!






Odpowiedz z cytatem