Nie wydaje mi sie, żebyś była pruderyjna, zaskoczenie wynikało zapewne z faktu, że nie spotkałaś się wcześniej z tym aspektem w książkach dziecięcych. Imo bardzo dobrze, że się pojawiają. I fakt, zawsze warto przeczytać coś, zanim się da dziecku.
Nie wydaje mi sie, żebyś była pruderyjna, zaskoczenie wynikało zapewne z faktu, że nie spotkałaś się wcześniej z tym aspektem w książkach dziecięcych. Imo bardzo dobrze, że się pojawiają. I fakt, zawsze warto przeczytać coś, zanim się da dziecku.
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"