Tak się zastanawiam, czy chodzicie do kościoła w chuście?
Ja zawsze jak się wybieram to z wózkiem, a jak to jest u Was?
Wiadomo, chodzi mi o takie roczne, ponad roczne dzieci , bo z maluszkiem nie ma problemu![]()
Tak się zastanawiam, czy chodzicie do kościoła w chuście?
Ja zawsze jak się wybieram to z wózkiem, a jak to jest u Was?
Wiadomo, chodzi mi o takie roczne, ponad roczne dzieci , bo z maluszkiem nie ma problemu![]()
Czemu akurat o kościół pytasz?![]()
moje dziecię nie da rady wytrzymać w chuście godzinę w kościele. W wózku też nie... biega wszędzie gdzie się da!
Z maluszkiem to zupełnie inna bajka by była...
ja nie autorka ale wydaje mi sie ze w kosciele o tyle utrudnione ze stac trzeba a w chuscie dziecię czesto stania nie znosi
U mnie tak by było. Musialabym spacerować po kościele
E. 2009
"Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski
tak jakoś wpadło mi to do głowy
po prostu się zastanawiam,
czy dziecko wytrzyma w chuście godzinę w kościele i czy ktos tak chodzi , w chuście zamiast wózka
bo sklep i inne miejsc to inna bajka![]()
mama Julci (06.05.2005) i Lilki (06.12.2009)
wymianki: http://chusty.info/forum/showthread....h-doda%C5%82am
na forum bywam troszkę rzadziej, więc proszę o cierpliwość jeśli nie odpisuję od razu
Chodziłam w chuście, ale nigdy nie spędziłam w niej mszyWYjmowałam małą, a potem na nowo ją tam pakowałam.
wspieram w rodzicielstwie
Doradczyni Noszenia ClauWi®
Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®
kurcze, tak mnie cos zwielo ze poszlabym sobie w niedziele do kosciola
dziekuje autorce wątku![]()
E. 2009
"Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski
U nas to by nie przeszło, Młoda w chuście ok ale jak idziemy, stanie w miejscu absolutnie nie dłużej niż kilka min.
Ostatnio ma fazę na spacerowanie po kościele, a ja jestem w szoku patrząc na dzieci w jej wieku lub starsze, siedzące całą mszę w wózku lub na rękach u rodziców... a mówią że Młoda spokojna jest![]()
między hmmm jakoś 9 a 12 mies życia Stasia chodziłam z nim do kościoła w chuście, nie wyjmowałam ani też nie spacerowałam, najwyżej kołysałam się troszkę. zazwyczaj spał, nigdy nie było protestu.
aha, z tym, że do kościoła dojeżdzalismy autem, więc w chuscie spędzal tylko tę godzinę na mszy.
stach 12.2008, tosia 07.2010, magda 12.2013 [*], maryśka 11.2014
u nas teraz MT to jedyny sposób na w mairę spokojną mszę
Wózek Ignacego parzy![]()
Ignacy 2009, Antoni 2011, Szymon 2014, Józek 2016, Franciszek 2018... fasolka 2020
https://manymum.blogspot.com/
oczywiscie ze w chuscie
narazie mala spi, ma akurat pore na drzemke![]()
Kruszynka 2010
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
LULAMY Akademia Chustonoszenia
Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
BabyLedWeaning
oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
moje zwierzaki i
na Kostki rocznicę chrztu byliśmy w kościele w tuli, i super, dziec się nie wyrywał, bo nie chodził. a teraz w niedziele zamierzamy iść bo msza za ojca mego no i się zastanawiam czymi dziecko wysiedzi godzine w chuscie. najwyżej bedę łazic po kościele.
edit: na ślubie brata też wytrzymała godzinę na mszy, ale to roku jeszcze nie miała.
K. 2009M. 2012
Dopóki Gaba nie chodziła, zabierałam ją do kościoła w chuście. Teraz trudno ją utrzymać w chuście stojąc, więc lepiej sprawdza nam się chusta kółkowaJak mała chce tuptać, to sobie tupta, a jak chce na rączki, to bez problemu mogę ją szybko wrzucić do chusty
![]()
Gabuszka (02.2010)i Wituś (02.2013)
Przynosiłam w chuście do kościoła, wypuszczałam, a po mszy znowu w chustę. Teraz jak bardzo mi się speszy to też w chustę biorę.
syn i córka: I.2003, córka: IX.2005, syn: IX.2008
Kruszynka 2010
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
LULAMY Akademia Chustonoszenia
Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
BabyLedWeaning
oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
moje zwierzaki i
Ja zawsze chodzilam z małą, nie bardzo miałam z kim zostawić. Kiedy była mała spokojnie siedziała w chuście, ale uprzedzam że jest raczej spokojnym dzieckiem. Jak już rok skończyła, trzeba było chodzić z nią po kościele, czasem wychodzić na zewnątrz, często wypuszczać na nóżki, więc wtedy super sprawdzał mi się pouch/kółkowa czy nosidło (szybko wyjąć, szybko włozyć). Absolutnie zdane siedzenie w ławce w chuście czy czymkolwiek nie wchodziło w grę i musiałam kilka razy odmawiać ludziom miejsca siedzącego. Miałam kryzys, czy sens w ogóle chodzić jak mało z mszy korzystam, ale ważne że chęć w uczestniczeniu we mszy jest, więc chodziłam dalej i nie załuję, bo teraz Tola potrafi przewaznie spokojnie wysiedzieć na mszy. Teraz ma prawie 2,5 roku, nadal chodzimy w manduce, spuszczam na nogi jak chce, ale przewaznie chce być w nosidle lub na rękach i siedzi grzecznie, a po kościele nagroda - plac zabawFajnie wybierać msze o takiej godzinie, o której dziecko bywa senne lub miewa drzemke, wtedy przesypia połowę jak nie więcej mszy i jest spokój.
Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Ja byłam raz i musiałam spacerować PRZED kościołemco mi akurat pasowało
A tak to chodzimy z Asią w wózku, ona na samym początku mszy odlatuje i śpi jeszcze ok. godziny po.
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie biegania za Asią po całym kościele, także cieszę się bardzo że ma akurat porę drzemki.