No próbuję i próbuję te plecaczki...
tylko sama zarzucić nie potrafię. Mama mi pomaga trzymając Konrada (on z tych co się odginają do tyłu jak leży u mnie na plecach).
Może jakiś film o zarzucaniu niesiedzących jeszcze dzieci macie...
Ostatnio próbowaliśmy taki

ale było mi strasznie niewygodnie-nie wiem dlaczego ale stRASZNIE CZUŁAM TE 9 KILOGRAMÓW
w plecaczku Hanti nie czuję wcale...