Pokaż wyniki od 1 do 20 z 69

Wątek: Chusty rozpieszczają dzieci!

Mieszany widok

  1. #1
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie

    Polecam Ci cały dział Attachment Parenting

    tudzież stronkę w mojej stopce...

    ale dział chustowanie też możesz przejrzeć, czemu nie
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  2. #2
    Chusteryczka Awatar mayetschka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Olsztyn
    Posty
    2,199

    Domyślnie

    każde dziecko potrzebuje czułości i bliskści. To ile mu jej damy zależy tylko od nas: albo mu ją ograniczymy i każemy samemu ją zaspokajać, albo dostanę tyle ile potrzebują od nas... I jedno i drugie da owoc w przyszłości. Jaki - sama zdecyduj

    Doradca noszenia- kurs średniozaawansowany Die Trageschule® Drezden

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mayetschka Zobacz posta
    każde dziecko potrzebuje czułości i bliskści. To ile mu jej damy zależy tylko od nas: albo mu ją ograniczymy i każemy samemu ją zaspokajać, albo dostanę tyle ile potrzebują od nas... I jedno i drugie da owoc w przyszłości. Jaki - sama zdecyduj
    Tak tak ja to wiem, jednak zarzut bedzie mocny i trudno bedzie mi go skuteczni odeprzesc nie bedac pewna skutkow... Ps. na pewno czas dla domu bede miala tylko inaczej

  4. #4
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Żaden tam kontrowersyjny, przerabiany tu milion razy. Poczytaj

  5. #5
    Chustofanka Awatar mynia
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    329

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zielona_w_temacie Zobacz posta
    jednak zarzut bedzie mocny i trudno bedzie mi go skuteczni odeprzesc ...
    jeśli rodzina mocno zacietrzewiona w swoich jedynych słusznych metodach wychowawczych to wątpię żebyś była w stanie je odeprzeć mając całą garść argumentów
    dziecko Twoje i nie musisz się nikomu tłumaczyć z jakich względów nosisz w chuście. Zawsze możesz powiedzieć: "noszę, bo mi tak cieplej"

  6. #6
    Chusteryczka Awatar gagatka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    2,087

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mynia Zobacz posta
    Zawsze możesz powiedzieć: "noszę, bo mi tak cieplej"
    boskie

    a poza tym, często jest tak, że chusta to początek zmiany myślenia o rodzicielstwie w ogóle - chusta to taki synonim bliskości, które staramy się zapewnić dziecku na każdym kroku: czy to śpiąc z nim w łóżku, czy to nosząc i tuląc zawsze, gdy tego potrzebuje, czy karmiąc piersią tak długo, jak się da
    wymianki - sukienki i inne http://www.chusty.info/forum/showthr...36-38-i-44-uff
    dziecięce książeczki i zabawki http://www.chusty.info/forum/showthr...%85%C5%BCeczek
    Mama Krzysia (30.12.2009) i Weroniki (30.03.2012) co zerkają z pięterka a ich mama nie ma na nic czasu ale siedzi na forum, a co


  7. #7
    Chustofanka Awatar claribell
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Kraków / Czaniec
    Posty
    413

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gagatka Zobacz posta
    boskie

    a poza tym, często jest tak, że chusta to początek zmiany myślenia o rodzicielstwie w ogóle - chusta to taki synonim bliskości, które staramy się zapewnić dziecku na każdym kroku: czy to śpiąc z nim w łóżku, czy to nosząc i tuląc zawsze, gdy tego potrzebuje, czy karmiąc piersią tak długo, jak się da
    Coś w tym jest - pamiętam, że mi też się przy pierwszych próbach noszenia kołatały w głowie myśli w stylu "o ja biedna, przyzwyczajam dziecko do noszenia" - takie początkowe podejście wynikało z poglądów społeczeństwa, które zewsząd atakowały. A chusta miała być tylko bezpiecznym nosidełkiem pozwalającym mi pracować razem z dzieckiem - a zawdzięczam jej zmianę światopoglądu. Na szczęście chyba nie da się nosić w chuście i być "zimnym" rodzicem - to się chyba wzajemnie wyklucza, więc i we mnie nastąpiła ewolucja - wraz z wgłębianiem się w wiedzę chustowo-bliskościową. Ja niestety nie byłam intuicyjnie za bliskością - musiałam się jej nauczyć i praktycznie wszystko zawdzięczam temu, że Tsumiko po zobaczeniu moich pierwszych chustowych zdjęć na naszej-klasie skierowała mnie tu na forum.

    A tak szyje moja Mama :* - www.efartuchy.pl

  8. #8
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,757

    Domyślnie

    nasunelo mi sie po lekturze Twojego posta (pierwszego) - a czy Ty jestes przekonana do takiego sposobu wychowania? Moze sama masz pewne wątpliwosci? Poczytaj różne wątki tutaj i moze pomoze Ci to zrozumiec czego Ty chcesz.
    Ja chcialam nosic, a jak tylko sie tu znalazłam, weryfikowałam swoje obawy odnosnie "rozpieszczania" dziecka, i zdobyta pewnosc ze robie dobrze (tzn. tak jak ja chcę wychować) spowodowało ze inne podejscie w rodzinie nie zbijało mnie z tropu
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  9. #9
    Chusteryczka Awatar mayetschka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Olsztyn
    Posty
    2,199

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zielona_w_temacie Zobacz posta
    Tak tak ja to wiem, jednak zarzut bedzie mocny i trudno bedzie mi go skuteczni odeprzesc nie bedac pewna skutkow... Ps. na pewno czas dla domu bede miala tylko inaczej
    ale to Ty wychowujesz swoje dzieci!
    Ja mam dwójkę dzieci o zupełnie przeciwnych temperamentach: obydwoje wynoszeni i wytuleni. Ich zachowania IMO nie są wynikiem noszenia. Mój synek był od początku mocno samoobsługiwalny, moja córcia nieodkładalna Żadna w tym moja zasługa, nauka czy przyzwyczajenie czy rozpieszczenie. Teraz obydwoje uczeni są tych samych zasad. Wychowuję dzieci po to by poradziły sobie w życiu. Nie umiałabym, pogodzić się z tym, że swoje wychowywanie miałabym podporządkować otoczeniu. Otoczenie zweryfkuje na pewno, t jak wychowuję je teraz musi być zgodne ze mną...

    Doradca noszenia- kurs średniozaawansowany Die Trageschule® Drezden

  10. #10
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    pewnie powyzsze posty odpowiedzialy na pytania juz wystarczajaco


    ja mialam podobne obawy jak zaczynalam nosic swojego 4latka. i wiem ze zto byla dobra decyzja ze go nosilam.
    byl dzieckiem trudno odkladalnym od urodzenia i dzieckiem tkroe nie znosilo wozka
    masz b mala roznice wieku i mysle ze chusta raczej bedzie pomocna niz przeszkadzajaco przyzwyczajajaca

    bo nosi sie jak dziecko potrzebuje. i tak wtedy musisz poswiecic czas na uspokojenie itd. a jednoczesnie masz wolne rece ktorymi mozesz zdjac starszaka ze stolu, albo zlapac go jak idzei w przeciwna stron na spacerze.
    usypiac moj syn zaczal sam jak mial 2,5roku.
    mlodszy usypia poglaskany
    wiele zalezy od dziecka
    ale one sie zepsute i rozpieszczone juz rodza
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  11. #11

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez grimma Zobacz posta

    masz b mala roznice wieku i mysle ze chusta raczej bedzie pomocna niz przeszkadzajaco przyzwyczajajaca

    bo nosi sie jak dziecko potrzebuje. i tak wtedy musisz poswiecic czas na uspokojenie itd. a jednoczesnie masz wolne rece ktorymi mozesz zdjac starszaka ze stolu, albo zlapac go jak idzei w przeciwna stron na spacerze.
    usypiac moj syn zaczal sam jak mial 2,5roku.
    mlodszy usypia poglaskany
    wiele zalezy od dziecka
    ale one sie zepsute i rozpieszczone juz rodza
    Podpisuje sie rekami i nogami Corcia tez jest inna od synka ale jakie bylo moje zdziwienie gdy juz pierwsze dni po porodzie nie chciala lezec w lozeczku, a ja jeszcze nic "zlego" nie zrobilam... ))

  12. #12
    Chustomanka Awatar equidna
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,288

    Domyślnie

    a ja się podepne pod ostroszyca i tez zapytam:
    co masz na myśli pisząc rozpieszczony?
    Martyna, mama Janka (28.09.2009) i Kuby (19.12.2011)



  13. #13
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez equidna Zobacz posta
    a ja się podepne pod ostroszyca i tez zapytam:
    co masz na myśli pisząc rozpieszczony?
    ja mysle ze rozpieszczone dziecko to takie ktore wymaga uwagi
    pewnie gdyby go nie rozpieszczac tez byloby "rozpieszczone" w sensie domagajace sie uwagi
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  14. #14
    Chustomanka Awatar ALiA
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,252

    Domyślnie

    Mój bączuś cycuś i maminsynek jest bardzo,ale dzisiaj np. został z ciocią ponad godzinę,żeby mama mogła iść na fitness,a tata na siłownię...Przytulam go i noszę bardzo często-korzystam póki jeszcze w miarę lekki.A on,gdy go postawię nie protestuje,wie,że mama będzie go nosić,więc nie domaga się pieszczot.Idzie do swojego pokoju,siedzi obłożony książeczkami i gada do siebie. Noszenie jest super i nie uważam,żeby miłością można było rozpieścić.Pozwalaniem na wszystko tak,ale nie kochaniem.Tak mi się wydaje...

  15. #15
    Chustomanka Awatar mama-igi-tata
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Zduńska Wola
    Posty
    1,483

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zielona_w_temacie Zobacz posta
    Tak tak ja to wiem, jednak zarzut bedzie mocny i trudno bedzie mi go skuteczni odeprzesc nie bedac pewna skutkow... Ps. na pewno czas dla domu bede miala tylko inaczej
    czy najlepszą odpwoiedzia nie będzie, że to twoje dziecko i ty sama zdecydujesz jak sie nim zajmowac, jak je wychować? podziekuj za troskę, byc może będą tez mieli dobre rady, ale ufaj sobie, tym bardziej, że to drugie twoje dziecko z tego co wyczytałam. czy twój starszak tez nie bywa marudny, płaczliwy, chcący tylko na ręce lub do mamy?
    "dom to nie miejsce lecz stan"
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci
    www.chusty-zdw.blogspot.com
    Klub Kangura Zduńska Wola
    http://slomiana.wordpress.com/
    mama-Martyna igi-Ignacy2009Franciszek2012 tata-Rafał

  16. #16
    Chustomanka Awatar Luthien
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków/Wrocław
    Posty
    1,162

    Domyślnie

    Widzę, że nie będzie Ci za łatwo..
    Sama mam maluchy z taką własnie różnicą (no, 17 miesięcy). I o ile pierwsze 2-3 miesiące wspominam dobrze (bo młodsze tylko w chuście i na cycu, 0 innych wymagań), to reszta pierwszego roku to jakiś sajgon był.
    I nie wyobrażam sobie, jak dałabym radę bez chusty. A tak - jedno na plecy/ na brzuchu, drugie za łapkę albo do wózka. I zakupy 100 razy łatwiejsze.
    Zrobienie ciasta? Młodszy na plecach, starsza dzielnie asystuje.
    Porządki? Młodszy na plecach, starsza ze szmatką za mną gania.
    Długi spacer? Jula na plecy a młodszy śpi w wózku (czasem zmiana).

    I początki są łatwiejsze. Maluszek przy sercu w chuście, a starszemu można i godzinę czytać, trzymając go na kolanach. Obydwa dzieciaczki przytulone, a przecież tego im tak bardzo potrzeba! Starszemu, żeby nie czuł się odrzucony, i młodszemu, żeby się rozwijał.

    Aha, i jeszcze jedno - na moje wyczucie ta obawa przed "rozpieszczeniem" dzieci to jest po prostu własne wygodnictwo tej osoby - bo dziecko "rozpieszczone" to takie, którym się zająć trzeba. No to odkryję amerykę => czyli to normalne, ciekawe świata dziecko, któremu ten świat należy z miłością pokazywać.

    Rozważ, czy dla Twojego zdrowia psychicznego nie warto zatrudnić niani kiedyś. Oczywiście to koszty, ale wierz mi, sporo dziewczyn w ten sposób sobie poradziło z wtrącającymi się babciami
    Julia - 25.03.2008 i Kubuś - 02.11.2009
    "Tak, zorganizowane życie jest najlepsze dla dzieci. Szczególnie, jeśli mogą je sobie organizować same" - Pippi Langstrumpf

  17. #17

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mama-igi-tata Zobacz posta
    czy najlepszą odpwoiedzia nie będzie, że to twoje dziecko i ty sama zdecydujesz jak sie nim zajmowac, jak je wychować? podziekuj za troskę, byc może będą tez mieli dobre rady, ale ufaj sobie, tym bardziej, że to drugie twoje dziecko z tego co wyczytałam. czy twój starszak tez nie bywa marudny, płaczliwy, chcący tylko na ręce lub do mamy?
    No wlasnie bywa i to czesto (rzekomo z mojej winy) i dlatego nie mam rozpuscic kolejnego A ta osoba narzucanie swojego jedynie slusznego (i sprawdzonego na synach!) sposobu wychowania tlumaczy tym, ze potem pilnujac moje dzieci nie da rady nosic ich na rekach itd. - wtracanie sie usprawiedliwia tym ze bedzie je musiala potem pilnowac jak pojde do pracy. A ja mieszkam z ta osobą i nie mam jak uciec od tego nadzoru Coraz czesciej mysle o zlobku, jak sugeruje Luthien.
    Ostatnio edytowane przez zielona_w_temacie ; 01-03-2011 o 14:15

  18. #18
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie

    Dzieci nie są głupie - odróżniają mamę od "całej reszty" - moja niania nie nosiła mojego syna w chuście tylko woziła w wózku, nie karmiła piersią tylko butelką - dziecko czuje i widz różnicę i dopasowuje się do opiekuna także - co nie znaczy że jak należy do dzieci potrzebujących dużo bliskości i czułości to da się bez płaczu położyć na 8godzin do łóżeczka...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  19. #19

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    Dzieci nie są głupie - odróżniają mamę od "całej reszty" - moja niania nie nosiła mojego syna w chuście tylko woziła w wózku, nie karmiła piersią tylko butelką - dziecko czuje i widz różnicę i dopasowuje się do opiekuna także - co nie znaczy że jak należy do dzieci potrzebujących dużo bliskości i czułości to da się bez płaczu położyć na 8godzin do łóżeczka...
    ha ha, a moja rodzinka wlasnie w tym upatruje ideal. Wróc: normalne dziecko. Dziecko, które płacze przewiniete i na karmione jest na pewno chore (nienormalne=czyt. poza norma), a najlepszym wyjsciem jest odstawienie od piersi... Ordnung musi byc. Niestety w moim przypadku to sie czesciowo sprawdza, wiec maja wode na mlyn.. >:/
    Ostatnio edytowane przez zielona_w_temacie ; 01-03-2011 o 14:24

  20. #20
    Chustomanka Awatar mama-igi-tata
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Zduńska Wola
    Posty
    1,483

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zielona_w_temacie Zobacz posta
    No wlasnie bywa i to czesto (rzekomo z mojej winy) i dlatego nie mam rozpuscic kolejnego A ta osoba narzucanie swojego jedynie slusznego (i sprawdzonego na synach!) sposobu wychowania tlumaczy tym, ze potem pilnujac moje dzieci nie da rady nosic ich na rekach itd. - wtracanie sie usprawiedliwia tym ze bedzie je musiala potem pilnowac jak pojde do pracy. A ja mieszkam z ta osobą i nie mam jak uciec od tego nadzoru Coraz czesciej mysle o zlobku, jak sugeruje Luthien.
    no widzisz - czyli to nie wina chusty, a Twoja żartuje oczywiście, ale próbuje udowodnic, że chusta nie ma nic do tego, a gadanie tzreba olać.
    "dom to nie miejsce lecz stan"
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci
    www.chusty-zdw.blogspot.com
    Klub Kangura Zduńska Wola
    http://slomiana.wordpress.com/
    mama-Martyna igi-Ignacy2009Franciszek2012 tata-Rafał

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •