moja prababcia nosiła swoje dzeci w liczbie 3 -ale nie naraz -niewiem czy od urodzenia bo mojego tate nosiła dopiero jak siedział ...ale to był jej wnuk ,niestety moja babcia nie nosiła i jest przeciwniczka noszenia -bodzecko według niej ma być w twardym becie powiązanym sznurkiem zeby nie latało w tym becie i miało plecy na prosto ale sama przyznaje że ona swoich synów nawet nie kompała bo sie bała ich trzymac bez beta kąpała je moja prababcia chackonosicielka -chacke mam w domu-niestety nie nadaje sie do niczego ma ponad90lat-bostarsi bracia babci byli już w niej noszeni a babcia ma 86lat![]()
jest z bawełny albo lny takie 1,5metra(około)grubszego niż prześcieradłowe płutna jasno niebieskie w chyba czerwone i czarne paseczki ma około 60cm szerokości była by fajna na biodro ale przelezała ponad50lat na strychu ostatni był w niej noszony mój ponad50letni wujek!
koniec kariery naszej rodzinnej hacki był tragiczny-na strychu dorwaly ją mojemad