tutaj jest fajny artykuł (chustomania):
http://www.chustomania.pl/online/chu...polskie_chusty
tutaj jest fajny artykuł (chustomania):
http://www.chustomania.pl/online/chu...polskie_chusty
na śląsku to była hacka lub hadźka, często spotykam się z reakcją ża mama/babcia nosiła w w/w...
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
W Małopolsce (okolice Nowego Sącza) moja prababka nosiła. Ostatnio Starszy brat mojego taty o tym wspominał jak rozmawiałam z jego córką o współczesnych chustach. No i "to to" było właśnie jakiś kwadratowy materiał złożony w trójkąt zwany zapaską.... ale jak się to nosiło... pojęcia nie mam ale myślę że jakoś przez ramię. Jak znowu będę na południu to popytam
edit: Po przeczytaniu artykułu uświadomiłam sobie że ja taką chustę "wysępiłam" od babki i używałam jej jako..... narzuty na łóżko
Taki jakby koc, wełniane kolorowe i z frędzlami![]()
Ostatnio edytowane przez Basinda ; 28-02-2011 o 17:08
Basia mama 5 małych Trolli![]()
Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala
Super artykuł, dzięki! Fajny pomysł ze stworzeniem bazy informacji o polskich chustach - ciekawe, czy był odzew na ten apel...
Teraz przypomniało mi się, że ta chusta w której noszony był mój mąż cały czas jest w jego domu rodzinnym i kiedyś teściowa nawet proponowała, że mi ją sprezentuje - ale wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, że była używana do noszenia!
w dawnej Polsce to sie nazywalo zapaska zdaje sie.
matka czworga![]()
![]()
![]()
i psa
Reymont, Chłopi rozdział III
"Jewka stanęła przed sądem i pohuśtując dziecko, obwinięte w zapaskę, jęła płaczliwie wywodzić krzywdy swoje i żale;"
http://www.antoranz.net/BIBLIOTEKA/R...ESIEN/R003.HTM
syn i córka: I.2003, córka: IX.2005, syn: IX.2008
no to ja proszę o instrukcję noszenia w zapasce, bo zapaskę mam, robi w domu za koc do owijania kasz, żeby doszłydostałam od babci, babcia niestety już nie żyje to nie wiem czy nosiła w niej, ale chyba nie... za to wiem na pewno, że nosiła w płachcie, to coś takiego jak zwykłe prześcieradło, i też się w trójkąt składało związywało na piersi a dziecko na plecach trochę jak w kółkowej chyba...to na zamojszczyźnie
edit. a zapaska to słuzy nie tylko do noszenia ale również jako ciepłe okrycie na mrozy, na wsi skąd pochodzę jeszcze często można zobaczyć kobiety zawinięte w zapaski... no może nie tak bardzo często już ale jednak można...
Franek 4.12.2008 Staszek 24.10.2010
podaj dalej
gatki podaj dalej
magnolia-podajdalej.blogspot.comhttps://www.facebook.com/podajdalej.magnolia/
Dostalam m.in. informacje o muzeum, w ktorym sa foty w polskich chustach, a jedna dziewczyna przeslala mi piekna fotke przedstawiajaca jej babcie.
Wszystko czeka na nowa wersje Chustomanii, ktora sie rodzi w wielkich bolach![]()
Bierz!!! Bierz!!! I rob fotki !!!
(ja dzis dalam upust mojej manii zbieraczej i pewnie bede za kilka dni wietrzyc z naftaliny eksponat z 1870 roku....)
Mój dziadek mnie niedawno zobaczył w chuście i mówił, że w jego rodzinnej wiosce-Korkuciany na Litwie -dużo kobiet nosiło-małe karaluszki z przodu, a większe na plecach![]()
"dom to nie miejsce lecz stan"
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
www.chusty-zdw.blogspot.com
Klub Kangura Zduńska Wola
http://slomiana.wordpress.com/
mama-Martyna igi-Ignacy2009Franciszek2012 tata-Rafał
dawniej nosiło się w czym popadnie, byle dało się związać. To tylko dzisiaj my wymyślamy diagonalne, skosnokrzyżowe, wełny, bawełny![]()
W święta udało mi się zobaczyć chusty używane do noszenia, nawet babcia męża dokonała pokazowego zamotania na lalce (żywy model, czyli mój syn, akurat spał). Jedna z chust była wełniana, miała około 1,5x1,5m, druga jakby welurowa (?), ozdobna, była jeszcze mniejsza. Chustę składało się na pół, dziecko przytrzymywało lewą ręką, chustę prowadziło się za plecami, jednym (lewym) końcem owijało się dziecko, drugi prowadziło pod pachę prawej ręki i podwijało pod dziecko (żadnego wiązania końców). Efekt - jedna ręka podtrzymywała dziecko, druga była wolnaNiestety, nie udało mi się robić zdjęć. Usiłowałam wypróbować to na synu, ale chyba robiłam to nieumiejętnie, bo po prostu mi się w tej chuście nie mieścił (a już nie udało mi się "skonsultować wiązania").
moja prababcia nosiła swoje dzeci w liczbie 3 -ale nie naraz -niewiem czy od urodzenia bo mojego tate nosiła dopiero jak siedział ...ale to był jej wnuk ,niestety moja babcia nie nosiła i jest przeciwniczka noszenia -bodzecko według niej ma być w twardym becie powiązanym sznurkiem zeby nie latało w tym becie i miało plecy na prosto ale sama przyznaje że ona swoich synów nawet nie kompała bo sie bała ich trzymac bez beta kąpała je moja prababcia chackonosicielka -chacke mam w domu-niestety nie nadaje sie do niczego ma ponad90lat-bostarsi bracia babci byli już w niej noszeni a babcia ma 86lat![]()
jest z bawełny albo lny takie 1,5metra(około)grubszego niż prześcieradłowe płutna jasno niebieskie w chyba czerwone i czarne paseczki ma około 60cm szerokości była by fajna na biodro ale przelezała ponad50lat na strychu ostatni był w niej noszony mój ponad50letni wujek!
koniec kariery naszej rodzinnej hacki był tragiczny-na strychu dorwaly ją mojemad
Żona Damiana. Matka Róży
(28.10.2009), Anieli
(1.03.2011) i Łucji
13.06.2013
Doradca Akademii Noszenia Dzieci