Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy 12345 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 100

Wątek: Teściowa kupiła mi wisiadło....

  1. #61
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez silver Zobacz posta
    AP matki...
    na każdym kroku piszecie o szacunku, prawdzie, uczciwości i o tym, że dziecka nie wolno okłamywać (dla niektórych nawet Mikołaj to kłamstwo ) a takie rzeczy piszecie...
    rozdwojenie jaźni? wybiórcza poprawność?
    He, he, he, szczęśliwie ja tak nie piszę, więc czuję się rozgrzeszona jak miło i z uśmiechem przyjmuję badziewie od teściowej, a potem oddaję potrzebującym. Z tym że ona raczej wartosciowych prezentów nam nie robi, zwykle to np. lalki ze sklepu "wszytsko za 5 zł", które i tak same sie rozwalają


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  2. #62
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Wolomin-city
    Posty
    2,635

    Domyślnie

    Nie rozumiem, dlaczego w takiej sytuacji nie można po prostu podziękować za dobre chęci, ale wyraźnie powiedzieć, że TO nie jest dobre ani dla dziecka ani dla matki i nie będzie się tego używać.
    Robiąc szopki na taką okazję (żeby babcia myślała, że się używa mimo, że się nie używa) dopuszcza się do eskalacji tego typu zdarzeń.
    A jak następny będzie chodzik, to też trzeba na chwilę włożyć do zdjęcia? I tak dalej i tak dalej?

  3. #63
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Stiveleczek Zobacz posta
    Nie rozumiem, dlaczego w takiej sytuacji nie można po prostu podziękować za dobre chęci, ale wyraźnie powiedzieć, że TO nie jest dobre ani dla dziecka ani dla matki i nie będzie się tego używać.
    Robiąc szopki na taką okazję (żeby babcia myślała, że się używa mimo, że się nie używa) dopuszcza się do eskalacji tego typu zdarzeń.
    A jak następny będzie chodzik, to też trzeba na chwilę włożyć do zdjęcia? I tak dalej i tak dalej?
    a to nie byl zarrt a Kasia z Chustomanii nie chce po prostu sie wymienic na to nosidlo?
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  4. #64
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Wolomin-city
    Posty
    2,635

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez grimma Zobacz posta
    a to nie byl zarrt a Kasia z Chustomanii nie chce po prostu sie wymienic na to nosidlo?
    Nie tylko Kasia pisała o odgrywaniu szopki dla teściowej :/

  5. #65
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Posty
    2,614

    Domyślnie

    ja na pierwszym miejscu stawiam szacunek do siebie i swoich nerwów, a nie to, żeby coś komuś wytłumaczyć za wszelką cenę.
    jeśli ktoś mnie atakuje, nie szanuje, nie chce mnie poznać ani wysłuchać (a tak, jak zrozumiałam, jest w tym przypadku), to nie będę walczyć do upadłego, tylko zajmę się swoimi sprawami i swoimi dziećmi.
    próby tłumaczenia podejmuję, aiowszem, ale kiedy ktoś mnie nie słucha i jest złośliwy, to wolę machnąć ręką, jego strata. nie wiem, czy to jest AP i czy w takim razie nie jestem AP, ale będę dzieciaki uczyć szacunku do siebie - jeśli z jakiegoś powodu np. będą dyskryminowane, to nie warto walczyć do upadłego, bo się schodzi na poziom osoby, która cię atakuje, i nie można spokojnie żyć.
    a zawsze będzie ktoś, kto ma inne zdanie niż my.

    edit: ale jeśli ktoś zrozumiał, że mam na myśli to, że moli ma teraz zasuwać non stop w nosidle z uśmiechem na twarzy, by zadowolić teściową, to trochę się nie zrozumieliśmy
    Ostatnio edytowane przez kasia wska ; 28-02-2011 o 14:22

  6. #66
    Chustopróchno
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    10,698

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Stiveleczek Zobacz posta
    Nie tylko Kasia pisała o odgrywaniu szopki dla teściowej :/
    oj tam, Stiveleczku- przecież dla poprawności politycznej czasami można dziecku obciążyć to i owo... niech się pomęczy dla dobra sprawy...

  7. #67
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Wolomin-city
    Posty
    2,635

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasia wska Zobacz posta
    ja na pierwszym miejscu stawiam szacunek do siebie i swoich nerwów, a nie to, żeby coś komuś wytłumaczyć za wszelką cenę.
    jeśli ktoś mnie atakuje, nie szanuje, nie chce mnie poznać ani wysłuchać (a tak, jak zrozumiałam, jest w tym przypadku), to nie będę walczyć do upadłego, tylko zajmę się swoimi sprawami i swoimi dziećmi.
    próby tłumaczenia podejmuję, aiowszem, ale kiedy ktoś mnie nie słucha i jest złośliwy, to wolę machnąć ręką, jego strata. nie wiem, czy to jest AP i czy w takim razie nie jestem AP, ale będę dzieciaki uczyć szacunku do siebie - jeśli z jakiegoś powodu np. będą dyskryminowane, to nie warto walczyć do upadłego, bo się schodzi na poziom osoby, która cię atakuje, i nie można spokojnie żyć.
    a zawsze będzie ktoś, kto ma inne zdanie niż my.
    OK, tylko że czasem milcząc (mimo że można w odpowiedni sposób przekazać swoją opinię) utwierdza się drugą stronę w słuszności jej przekonań (które nie są naszymi przekonaniami). Co więcej ta druga strona jest gotować nieść w świat '(niezbyt) dobrą nowinę', gdyż jej ego zostało połechtane naszym 'milczącym przyzwoleniem'.

    Jeżeli ktoś nie jest w stanie po prostu nie-przyjąć takiego prezentu, to niech nie robi dodatkowych szopek, bo to są dla drugiej strony kolejne dowody przemawiające na jej korzyść.

  8. #68
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rzufik Zobacz posta
    cały ten cyrk z oszustwem bo lepiej kłamac niz wytłumaczyć (naprawde mozna to zrobić nie obrażając nikogo przecież...)
    Jasne, ze najlepiej jest wytlumaczyc - co do tego nie ma watpliwosci. Tylko ze chyba by autorka nie zakladala watku tak sobie a muzom, gdyby nie miala problemu, jak z tego wybrnac.

    A skoro uwaza, ze MA problem, to:
    -albo czuje sie mocno zwiazana z tesciowa i nie chce jej urazic
    -albo nie chce, zeby taki drobizg wplynal na uklad tesciowa-maz
    -albo czuje, ze choc za tesciowa nie przepada, to ta jednak sie starala, wybierajac na prezent cos, co powinno przypasowac synowej, skoro juz ta nosi i nienosic nie zamierza....

    Rozumiesz, mam na mysli, co co mi chodzi?
    Jasne, ze moge pojsc do tesciowej i rzucic jej na stol nieudany prezent. Albo wyjechac z moralizatorska gadka o "prawdziwych" sposobach noszenia.
    Tylko...czy jest sens kruszyc kopie? Po co dorzucac kolejny kamyczek do i tak nielatwego zycia, jakie jest przed zona syna, de facto niespokrewniona i nie wychowywana z tesciami, wiec niekoniecznie podzielajaca ten sam sposob bycia, zwyczaje, poczucie humoru, etc.

    A rodzina - jesli niepatologiczna - to skarb. I warto czasem pojsc na kompromisy.
    Zwlaszcza, ze to snuggli akurat takie tragiczne nie jest, bywaja gorsze wynalazki--> dlatego chcialam sie wymienic


    Okej, tamta historyjka nie wyszla, to inna. Pewnie niektore juz ja slyszaly.
    Dawno, dawno temu gdy tesciowa byla mi nieco obca osoba, dostalam do niej ohydne paskudztwo, taki szal z fredzlami.
    Wiekowe widac i okropne, podejrzewalam, ze z jakiegos second-handu albo od kolezanek Niemek. Zamierzalam to gdzies schowac gleboko, nie wywalilam tylko dlatego, ze tesciowa wreczyla mi to z tesktem, ze "To taki pas dla ciezarnych". A ja bylam w ciazy i pomyslalam sobie, ze milo z jej strony, ze o mnie mysli (tylko dlaczego ma taki okropny gust, dobrze, ze syn ma lepszy). Wzielam wiec, podziekowalam, wyscielilam koci koszyk. Kot byl happy, tesciowa happy (nie widziala, co z tym paskudztwem robie) i okej.

    Po jakims czasie okazalo sie, ze to krotki didymos. Z roku 73. Z bardzo krotkiej serii.
    Pokazalam go przy jakiejs okazji Annie Hoffmann i chciala sie ze mna wymienic na cos innego, bo tego modelu juz w swoich zbiorach nie maja
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

  9. #69
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Posty
    2,614

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Stiveleczek Zobacz posta
    Nie rozumiem, dlaczego w takiej sytuacji nie można po prostu podziękować za dobre chęci, ale wyraźnie powiedzieć, że TO nie jest dobre ani dla dziecka ani dla matki i nie będzie się tego używać.
    Robiąc szopki na taką okazję (żeby babcia myślała, że się używa mimo, że się nie używa) dopuszcza się do eskalacji tego typu zdarzeń.
    A jak następny będzie chodzik, to też trzeba na chwilę włożyć do zdjęcia? I tak dalej i tak dalej?
    to prawda, zgadzam się absolutnie!
    ale z tego co pisała moli to właśnie takie tłumaczenie nie wchodzi w grę i teściowa wychodzi, jest dla niej nieprzyjemna, a ona nie chce zaognić z nią relacji i chyba (nie wiem, może niech sama się wypowie) nie jest chętna do konfliktu z nią. jeśli będzie tłumaczyć, teściowa się obrazi i ten konflikt będzie.

    może do czasu, kiedy teściowa wyjedzie z chodzikiem, moli wzmocni się na tyle, że nie będzie to dla niej problem, żeby się jej postawić. bo teraz chyba jest. nie każdy sobie dobrze radzi w takich sytuacjach, szczególnie w momencie, kiedy ma malutkie dziecko i jest przemęczony, uwrażliwiony.
    ja wtedy strasznie się przejmowałam takimi rzeczami, i co? nie jestem AP przez to? przez własną wrażliwość? przez pojedyncze sytuacje? naprawdę?

    ponieważ moi teściowie przeprowadzili mnie przez podobną ścieżkę zdrowia i zdarzały się różne nieprzyjemnie sytuacje, dlatego zaproponowałam rozwiązanie wypracowane przeze mnie przez te lata - unikanie tematu.
    u mnie zadziałało. oczywiście, że nasze relacje nie są oparte na głębokich rozmowach i zrozumieniu, bo nigdy na to nie było perspektyw ani szans, jesteśmy zupełnie różni.
    ale przez jakiś czas to pomogło mi ochłonąć, kiedy nagle byłam stawiana pod ścianą, tak jak moli tutaj.

    dziś już z teściami rozmawiam, nadal za bardzo nie słuchają, ale dziś już umiem na spokojnie przekazywać im swoje racje i takich numerów z 'unikaniem' nie ma, ale był okres, właśnie to było najlepszym wyjściem dla wszystkich.

  10. #70
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    [QUOTE=Stiveleczek;1100408]OK, tylko że czasem milcząc (mimo że można w odpowiedni sposób przekazać swoją opinię) utwierdza się drugą stronę w słuszności jej przekonań (które nie są naszymi przekonaniami). Co więcej ta druga strona jest gotować nieść w świat '(niezbyt) dobrą nowinę', gdyż jej ego zostało połechtane naszym 'milczącym przyzwoleniem'. /QUOTE]

    No bez przesady, myslisz, ze tesciowa bedzie teraz wszystkich uswiadamiac, ze Snuggli jest najlepszym na swiecie sposobem noszenia? I kupowac wszystkim znajomym? Bo jesli dzieki temu, ze autorka przyjela jej prezent bedzie przychylniejsza do samego noszenia i bedzie wszystkim wokol mowic z duma, ze "moja synowa tez nosi", to warto. Tesciowa marek konkretnych i typow nosidel znac nie musi, wazne, ze wie ze noszenie jest wspaniale. A przy jakiejs innej okazji gdy bedzie mozna z nia porozmawiac, Moli powie, jak sie wybiera chuste czy nosidlo. Bez podkreslania, ze to cos, co od niej dostala jest beznadziejne. Taka wiedza pozytywnych emocji w rodzinie nie przysporzy, a tylko pokazalaby, ze Moli chce podkreslic, ze jej jest na wierzchu.

    Co do ew. dalszych prezentow - wydaje mi sie, ze mozna na spokojnie pogadac z mezem i ustalic, zeby np. tesciowie palajacy checia podarowania czegos przekraczajacego wartoscia spioszki po porstu sprezentowali pieniadze. Mlodzi sie dorzuca i kupia to, czego naprawde potrzebuja.

    Zycie w rodzinie to kompromis, a w rodzicielstwie nie ma prostych rozwiazan.

    Grimma - to nie byl zart z ta wymiana, ja naprawde chetnie przygarne Snuggli. Coz, takie mam hobby, ze zbieram to, co zwiazane z noszeniem. Moze kiedys rzuce szkolenia w czorty, osiade w domu na wsi i zrobie muzeum
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

  11. #71
    Chusteryczka Awatar djdag
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Poznań/Kiekrz
    Posty
    1,716

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia Zobacz posta
    Dawno, dawno temu gdy tesciowa byla mi nieco obca osoba, dostalam do niej ohydne paskudztwo, taki szal z fredzlami.
    Wiekowe widac i okropne, podejrzewalam, ze z jakiegos second-handu albo od kolezanek Niemek. Zamierzalam to gdzies schowac gleboko, nie wywalilam tylko dlatego, ze tesciowa wreczyla mi to z tesktem, ze "To taki pas dla ciezarnych". A ja bylam w ciazy i pomyslalam sobie, ze milo z jej strony, ze o mnie mysli (tylko dlaczego ma taki okropny gust, dobrze, ze syn ma lepszy). Wzielam wiec, podziekowalam, wyscielilam koci koszyk. Kot byl happy, tesciowa happy (nie widziala, co z tym paskudztwem robie) i okej.

    Po jakims czasie okazalo sie, ze to krotki didymos. Z roku 73. Z bardzo krotkiej serii.
    Pokazalam go przy jakiejs okazji Annie Hoffmann i chciala sie ze mna wymienic na cos innego, bo tego modelu juz w swoich zbiorach nie maja
    niezła historia

    a w temacie, ja się zgadzam z kasia wska - jeżeli ktoś mnie nie szanuje, nie słucha, wychodzi do kuchni z "phi" jak próbuję coś wytłumaczyć, to ja też na siłę nie próbuję przekonać go swoich racji. Bo po co, pokłócić się i i tak nie zostać wysłuchanym? Może z wiekiem się zmieniam, ale ja bym schowała to wisiadło bardzo głęboko bez żadnego komentarza, a zapytana powiedziałabym, że mnie w nim kręgosłup boli i wsio.

  12. #72
    Chustomanka Awatar pata79
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Józefów, woj.lubelskie
    Posty
    1,031

    Domyślnie

    Dużo zależy od teściowej. Ja mam fajną, ale obrażalską Ciężko znaleźć czasem złoty środek...

  13. #73
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez djdag Zobacz posta
    niezła historia
    Prawda? Czasem na kursach pozwalam komus powiazac "kocyk dla kota"


    Cytat Zamieszczone przez djdag Zobacz posta
    Może z wiekiem się zmieniam, ale ja bym schowała to wisiadło bardzo głęboko bez żadnego komentarza, a zapytana powiedziałabym, że mnie w nim kręgosłup boli i wsio.
    Wroc, wroc - wszystko ok, tylko NIE SCHOWALA ! Wymiana, ja chce to nosidlo na wymiane !!!
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

  14. #74
    Chusteryczka Awatar djdag
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Poznań/Kiekrz
    Posty
    1,716

    Domyślnie

    albo oddała, albo zachowała sobie dla demonstracji dlaczego tak nie nosić, no ale do mnie już leci wisiadło z wymianek

  15. #75
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez djdag Zobacz posta
    albo oddała, albo zachowała sobie dla demonstracji dlaczego tak nie nosić, no ale do mnie już leci wisiadło z wymianek
    Snugli to nosidlowa historia, nie przymierzajac jak Didek. Wszystko zalezy od tego, jaki model ma autorka watku na stanie
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

  16. #76
    Chustomanka Awatar moli1978
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,274

    Domyślnie

    Szopka też niekiedy jest jakimś rozwiązaniem. Postawcie się w sytuacji teściowej: chciała dobrze, jest przekonana że takie nosidełko jest dużo lepsze niż chusta, miała dobre chęci. Nie ucieszyłybyście się gdybyście zobaczyły wasz prezent w użyciu????? Na prawdę zawsze wolicie gorszą prawdę, niż małe kłamstewko? Ja czasami się waham, choć nie zawsze oczywiście.

    A co do mnie, to ja chyba jednak po prostu przemilczę. Wydaje mi się, że nie umiem udawać tak dobrze, żeby teściową przekonać, prezent potraktuję jako wyciągnięcie ręki i nie będę okazywać, żem nie zadowolona. A jeśli pojawi się nastęĻny taki, wówczas pomyślę....
    syn 2007, córka 2010, syn 2016 Mamine na fb PituPitu

  17. #77
    Chustomanka Awatar moli1978
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,274

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia Zobacz posta
    Jasne, ze moge pojsc do tesciowej i rzucic jej na stol nieudany prezent. Albo wyjechac z moralizatorska gadka o "prawdziwych" sposobach noszenia.
    Tylko...czy jest sens kruszyc kopie? Po co dorzucac kolejny kamyczek do i tak nielatwego zycia, jakie jest przed zona syna, de facto niespokrewniona i nie wychowywana z tesciami, wiec niekoniecznie podzielajaca ten sam sposob bycia, zwyczaje, poczucie humoru, etc.

    A rodzina - jesli niepatologiczna - to skarb. I warto czasem pojsc na kompromisy.
    Lepiej bym tego nie ujęła.

    A swe nosidełko chętnie wymienię
    syn 2007, córka 2010, syn 2016 Mamine na fb PituPitu

  18. #78
    Chustomanka Awatar moli1978
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,274

    Domyślnie

    A jak teściowa zapyta o nie, to powiem prawie zgodnie z prawdą, że na forum się "pochwaliłam", że mam i jedna forumka tak mnie o nie błagała, że już sumienia nie miałam i jej wysłałam "do testów".
    syn 2007, córka 2010, syn 2016 Mamine na fb PituPitu

  19. #79
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Posty
    2,614

    Domyślnie

    no ba, na tym forum to faktycznie unikat

  20. #80
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    a nie mozesz powiedzeć ze to niezdrowe -poprostu wytłumaczyć -moe bedze mogła oddać albo wymieńic na cos fajnego....


    i kto to mówi-ta co nie umiała powiedzeć co jest nie tak w chodziku...ale naszczescie zanim córa dorosłA WIELKOSCIA DO CHODZIKA TO JUZ SZYBKO RACZKOWAŁA i o chodziku nawet widzeć nie chciała
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •