a ja tez miałam trzy girasole - juz skośnokrzyżowe. Jeden ten starszy był duuuużo grubszy niż te dwa nowsze... generalnie nie wiem czemu.
a ja tez miałam trzy girasole - juz skośnokrzyżowe. Jeden ten starszy był duuuużo grubszy niż te dwa nowsze... generalnie nie wiem czemu.
K. 2009M. 2012
mialam pozyczonego starego girasola tkanego skosnie i tak jak macierzanka pisze byl jak deska...widocznie taki egzemplarz sie trafil
mialam nowe, skosnokrzyzowe, mieciutkie i calkiem fajnie noszace
wydaje mi sie ze nowe girasole nosza porownywalnie do didkowych pasiakow (tych nowych) i troche lepiej od pasiakow nati (mowie o amazonii bo taki mialam)
Każdy z girasoli, który przewinął się przez moje ręce był inny. Nie ma reguły. Chusty są tkane ręcznie, więc przechodzą przez różne "ręce", a każdy ma swoją technikę-np. stąd się IMO biorą różnice.
ja mojego starego girasolka kupiłam i nie puszcze myśle o kolejnym a teraz sie boje bo mojego starego zdażało mi sie i w 60 uprać i mu nic nie było ale jak mówicie ze ciemne nitki a mi te z jasnymi paskami sie podobają
Żona Damiana. Matka Róży
(28.10.2009), Anieli
(1.03.2011) i Łucji
13.06.2013
Doradca Akademii Noszenia Dzieci