Pokaż wyniki od 1 do 20 z 34

Wątek: plecak - co zrobic by materiał był pod pupą

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar ania
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Częstochowa okolice
    Posty
    750

    Domyślnie

    Ja najpierw sadzam małą na chuście a potem zawijam jej z przodu chustę tak, że aż wkładam za gumkę spodni/rajstop czy co tam ma ubrane. I wtedy hop Nic nie wyłazi i chusta się trzyma
    To samo robiłam jak jeszcze nie siedziała, więc spokojnie na leżąco też możesz tak spróbować.
    mama Julci (06.05.2005) i Lilki (06.12.2009)
    wymianki: http://chusty.info/forum/showthread....h-doda%C5%82am
    na forum bywam troszkę rzadziej, więc proszę o cierpliwość jeśli nie odpisuję od razu

  2. #2
    Chusteryczka Awatar magnolia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    2,876

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ania Zobacz posta
    Ja najpierw sadzam małą na chuście a potem zawijam jej z przodu chustę tak, że aż wkładam za gumkę spodni/rajstop czy co tam ma ubrane. I wtedy hop Nic nie wyłazi i chusta się trzyma
    To samo robiłam jak jeszcze nie siedziała, więc spokojnie na leżąco też możesz tak spróbować.
    to jest genialna metoda, dzięki Ci dobra kobieto, już uskuteczniam i w końcu wiązanie plecaków stało się prostsze, choć i tak ciągle trudne jest

  3. #3
    Chustomanka Awatar ania
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Częstochowa okolice
    Posty
    750

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magnolia Zobacz posta
    to jest genialna metoda, dzięki Ci dobra kobieto, już uskuteczniam i w końcu wiązanie plecaków stało się prostsze, choć i tak ciągle trudne jest
    Ha! Też na forum przeczytałam, więc co się mam nie podzielić dobrą radą
    mama Julci (06.05.2005) i Lilki (06.12.2009)
    wymianki: http://chusty.info/forum/showthread....h-doda%C5%82am
    na forum bywam troszkę rzadziej, więc proszę o cierpliwość jeśli nie odpisuję od razu

  4. #4
    Chustomanka Awatar Ulakowa
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    pod Warszawą
    Posty
    691

    Domyślnie

    A mi nadal ten materiał spod pupy wychodzi, nawet jak w gumkę ze spodenek wkładam , może gumka slaba
    No nic. ale cwiczę nadal...
    Lipcowa Córka (2010) i Styczniowy Synek (2014)

  5. #5
    Chustofanka Awatar camee
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    291

    Domyślnie

    a mnie w ogole ten plecak prosty przeraza. codziennie od kilku dni robie probe i tak: najpierw wlasnie material pod pupe nie wchodzil, jak juz w miare sie nauczylam to wydaje mi sie ze chusta zle idzie pod kolankami ( wchodzi na lydki ) a poza tym oczyma wyobrazni widze jak sie ten dol otwiera i DZieć wypada...noszz szok... jest jakis inny plecak dla dzieci niesiedzacych? bo mnie chyba psychika przyblokuje a strasznie chce nosic z tylu...



  6. #6
    Chustofanka Awatar Livonia
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Newport
    Posty
    158

    Domyślnie

    ja nie wiem ale ja akurat z materiałem pod pupą nie mam problemu... za to ciągne za NISKO ją mam. i bolą mnie ramiona... :/
    wolę plecak z krzyżem ale Alicja sama nie siada...
    Drugi chuścioch w drodze

  7. #7
    Chustonówka Awatar Maq
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    13

    Domyślnie

    Metody z wpychaniem chusty od gumkę nie znałam, przy najbliższej okazji wypróbuję (pewnie jutro). Ale mam wątpliwości: po pierwsze, czy tej chusty starczy z szerokości potem przy szyjce? Mam półroczniaka 7,5kg. I jeszcze jedno - zdawało mi się, że w plecaku nie upycha się tak mocno jak w kieszonce pod pupę, bo przy byle pociągnięciu za tę krawędź (np dziecko się mocno wierci) chusta spod pupy się luzuje... Ja dotąd dociągałam tę krawędź tak, że przechodziła pod kolankami, ale też nie jestem z tej metody zadowolona, bo właśnie boję się, że się wysunie. Raz mi się zsunęła na plecki przy większym wierceniu.

    Ogólnie to szukam złotego środka, bo muszę to móc tak zamotać, żeby od razu było porządnie. Im więcej podejść robię do jednego plecaka na raz, tym gorzej z każdym kolejnym poprawianiem. Dzieć o dziwo spokojny, ale ja się upocę i potem już jest jeszcze gorzej niż było na początku. A jestem zdeterminowana, żeby ten plecak opanować, bo muszę mieć wolne ręce w domu. W plecaczku sobie zmywam i pichcę, a młody sobie siedzi albo śpi. Kieszonka więc już odpada na te okazje. Niby umiem, ale chcę mieć pewność, że jest dobrze zamotany.






    Nasze poczynania do poczytania:

    http://maqtka.blog.onet.pl/

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •