tysiulu! Chętnie wzięłabym LOVE, ale to chyba bez sensu...Sadzamy królową na tron
i całkiem nieźle jej idzie, a po domu lata w zwykłych majteczkach, których dostałam chyba ze 20 par, więc jest co zmieniać...
Twoje ptaszory spisują się świetnie, zapięcie ich na napki jest bardzo praktyczne (mam jeszcze drugie majteczki treningowe nierozpinane i nie są wygodne w nakładaniu...)