Witam wszystkich,
Jestem mamą 5 miesięcznego Stasia. O chustach dowiedziałam się jeszcze przed porodem i wtedy kupiłam moją Babilonię Passion Fruit. Po urodzeniu Stasia nabyłam jeszcze elastyczną i w niej nosiliśmy się mniej więcej od 7 dnia życia Stasia. Babylonię opanowałam jak Staś miał jakieś 3 miesiące i zrobiło się zdecydowanie za gorąco na elastyczną.
Niestety Stasik tolerował chusty tylko jak był śpiący, a i to nie zawsze. Okazało się, że ma problemy z napięciem mięśniowym (to już za nami). Dzięki Waszym radom powoli przyzwyczaiłam Stasia do chusty. Po zamotaniu od razu szliśmy na spacer. Najpierw na kilka minut, potem na coraz dłużej i jak protestował to od razu wyjmowałam go. Poskutkowało.
Od jakiegoś tygodnia mam Lanę tatoo. Po domu i na krótkie wyjścia jest jeszcze kółkowa. No i w kolejce do nabycia kilka bardzo mi potrzebnych chusti już nie mogę się doczekać kiedy Stasik zacznie siadać.
Dodam, że Stasik nie tolerował wózka właściwie od samego początku. Dobrze, że trafiłam na chusty bo „ciężkie” byłyby nasze spacery z 8,5kg Stasiem.
Mieszkamy pod Warszawą.
To forum podoba mi się niezmiernie.
Magda1980 mój mąż pochodzi z Radzynia, bywamy.