Zamieszczone przez Nymphadora
Dziewczyny, naprawdę nie przesadzajmyPrzeczytałam i stwierdzam, że problem trochę nam się "wyolbrzymił". W sumie jest tam może 5 osób, które mają zastrzeżenia do Manduki - jednej zepsuła się zatrzaska, innej pękła klamerka na pasku łączącym ramiona, kolejna narzeka na ścieranie się koloru (inna odpowiada, że ma to samo z Beco...), a jeszcze innej pękła gumka
Oczywiście nie powinno się tak dziać, ale to są nadal tylko sporadyczne przypadki, mieszczące się w granicach błędu statystycznego. Odpruwanie się ramion to faktycznie poważny problem, ale to, co piszą mamy na przywołanym niemieckim forum, to drobne "felerki".
Piszę to wszystko po to, aby uspokoić dziewczyny, które nagle zaczęły się bać, że Manduca to szmelc, gorszy nawet od InfantaBo takie można odnieść wrażenie - że niemieckie fora aż huczą od postów niezadowolonych mam, że Manduki nagminnie się psują itd.
To jest nieprawda. Z ciekawości przejrzałam "na szybko" kilka niemieckich forów internetowych i naprawdę głosy, które dominują, to głosy zachwytu nad Manduką.