No i mnie złapało wyłapywanie chust wszelakich w miejscach różnych. Nie wiem która to minuta filmu - ale sprawdzę.

W każdym razie scenka gdy po ranną Susan przylatuje helikopter. I cała ta muzłumańska wioska stoi i się przygląda. A w tłumie kobieta z dziackiem na pplecach w białej chuście. Dosłownie moment.

Podskoczyłam jak wariatka z okrzykiem: PATRZ CHUSTA!!! O druuugiej w nocy! Mój mąż stwierdził, że szukamy psychiatry