moj M. też popełnił przejechanie... po prostu wystawił wózek z garażu a za chwile w niego wjechał na wstecznym... po prostu się zamyślił. kółko nadal odpada. sylvetta współczuje i cale szczescie że sanki zostawili
mama żuży = 9.12.2008 = i janka = 21.03.2011
Zasady na forum