Mam z moja córeczka taki problem. Martulka jest niezwykle ciekawska świata 8miesieczna osóbka. Generalnie: wszedzie zle, tylko na raczkach, na wyskosci dobrze. Narazie pełza, wiec jest nieco sfrustrowana tym, ze nie moze robic tego co chce i kiedy chce. Przeszkadza mi juz w chuscie troche z przodu, jesli nosze ja po domu, bo chcialabym cos zrobic, a z Mala z przodu jest to dosc trudne. Probowalam wiazac ja z tylu,ale mi to nie odpowiada. Wolałabym nosidlo... ale jakie? I tutaj moja prosba-doradzcie... czy jest jakies nosidło, że raczki moga byc na zwnatrz? Bo do tego wsyztkiego dochodzi jeszcze to, ze Martulka nie lubi bardzo byc wioazana.. chusta to w miare ok, ale jakiekolwiek pasy w foteliku czy wozku-wrzask. Powoli wymiekam. Nie moge z nia za badzo sama pojechac samochodem, wozek tez okupiony placzem, najlepiej by bylo zebym ja nosila tylko.. Doradzcie prosze.